O trudnej sytuacji z pulmonologami w świętującym właśnie jubileusz 20-lecia działalności szpitalu pisaliśmy już wcześniej. Przypomnijmy, iż z końcem roku specjaliści chorób płuc z zamojskiego szpitala „starego” złożyli wypowiedzenia, które były motywowane głównie natłokiem pracy przy małej obsadzie kadrowej. Choć prezes Zamojskiego Szpitala Niepublicznego Mariusz Paszko zredukował liczbę łóżek na wzmiankowanym oddziale z 23 do 12, to dwóch lekarzy odeszło, a do końca maja pracował ordynator pulmonologii, wspierany przez lekarkę z Ukrainy (bez specjalizacji) oraz internistów.PRZECZYTAJ TEŻ: Awantura na sesji Rady Miasta Zamość. Poszło o imigrantówSzpital cały czas szukał pulmonologów, ale nikogo nie znalazł. Ordynator nie wycofał wypowiedzenia. – Dlatego z dniem 1 czerwca funkcjonowanie oddziału pulmonologii zostanie zawieszone na miesiąc, ale wszystko wskazuje na to, iż wystąpimy do wojewody lubelskiego o przedłużenie tego okresu o kolejne dwa miesiące wakacyjne – mówi prezes Paszko. – Być może wróci po tym czasie ordynator, który na razie chce odpocząć od pracy. Będziemy dalej szukać specjalistów. Mamy dobrze doposażoną pulmonologię, bardzo fajny personel pielęgniarski i jestem przekonany, iż oddział od września będzie działał.Wymagający specjalistycznej opieki pacjenci kierowani są tymczasem do Tomaszowa Lubelskiego, Krasnegostawu albo do Lublina.ZOBACZ: