Zapaśnicy Orła Namysłów z drużynowym złotem młodzieżowej olimpiady!

3 tygodni temu

W Miliczu spośród nich najlepiej spisał się Gracjan Matyjasek, który zwyciężył w kategorii wagowej do 71 kg i tym samym sprostał roli faworyta. Srebrny medal wywalczył Wiktor Rysa w limicie do 92 kg. Natomiast na trzecich miejscach podium stanęli Łukasz Stefański (do 48 kg) oraz Jakub Asztemborski (do 55 kg). Co ważne zawody były również jedną z głównych eliminacji do zbliżających się Mistrzostw Europy i światowego czempionatu w tej grupy wiekowej. I Matyjasek w praktyce już zapewnił sobie prawo wyjazdu na obie te imprezy.

Zapaśnicy Orła z drużynowym złotem młodzieżowej olimpiady!

W „pierwszej dziesiątce” znaleźli się także Maksymilian Marcinkiewicz (ósme miejsce do 65 kg) oraz Igor Stępień (dziewiąty do 60 kg). Tuż za nim był natomiast Ksawery Sołtysiak (11 lokata do 92 kg). Również te wyniki pozwoliły namysłowianom triumfować w klasyfikacji drużynowej turnieju przed ekipami ZTA Zgierz i Mazowsze Teresin. Tym samym odzyskali oni prym tych zmagań, wszak poprzednio byli drudzy po trzyletnie dominacji w latach 2020-22. Ponadto dopisali do klubowego konta 55 punków zaliczanych do Ogólnokrajowego Ministerialnego Systemu Sportu Młodzieżowego.

Zresztą i tak fakt startu aż dziewięciu podopiecznych Radosława Marcinkiewicza i Dariusza Stępnia w Miliczu należy uznać za sukces. Tym bardziej po tak trudnych ogólnopolskich eliminacjach. Wszak podczas imprezy „Dolny Śląsk 2024” można było zobaczyć najlepszych zapaśników roczników 2007-2009 z 59 polskich klubów. Sam turniej z kolei stał na wysokim poziomie organizacyjnym i sportowym.

– Mimo niezbyt „idealnego” występu przez cały czas potrafimy wygrać „drużynówkę” na co zapracowała cała grupa startujących. Podsumowując start był udana, ale trzeba przyznać, iż mimo wszystko liczyliśmy na coś jeszcze… ale jak wiadomo, nie zawsze w życiu i sporcie jest tak jak byśmy chcieli – zauważa jeden z trenerów klubowych Krzysztof Pawlak. – Teraz trzeba wyciągnąć konstruktywne wnioski, poszukać nowych rozwiązań i pracować dalej. Wracamy do treningów z doświadczeniem wyniesionym z kolejnych walk.

Był i medal dla ZKS-u Gogolin

Bardzo dobrze w Miliczu zaprezentował także „rodzynek” z ZKS-u Gogolin. Aleksander Smandzik o którym tu mowa w limicie do 110 kg wygrał trzy walki i dotarł do finału. Ten niestety przegrał, ale i tak można mówić o sporym sukcesie, wszak został wicemistrzem Polski.

Idź do oryginalnego materiału