Zarobić na truskawkach. Lepiej zbierać czy sprzedawać? Takie są stawki

5 godzin temu
Oferty pracy sezonowej kuszą różnorodnymi stawkami. W kraju można zarobić choćby 5,5 tys. zł netto miesięcznie, natomiast praca za granicą – m.in. w Niemczech – daje dochód na poziomie choćby 10 tys. zł miesięcznie. Jednak praca przy zbiorach truskawek powoli przestaje być pierwszym wyborem – część pracowników decyduje się na handel detaliczny.Ile da się zarobić przy zbiorach truskawek?Wraz z poprawą pogody i rozpoczęciem zbiorów pojawia się coraz więcej ofert pracy przy truskawkach. W wielu ogłoszeniach nie podaje się konkretnego wynagrodzenia, jednak tam, gdzie stawki są jawne, mowa najczęściej o 20–25 zł netto za godzinę. Nie brakuje jednak lepiej płatnych propozycji.PRZECZYTAJ TEŻ: Wybory 2025. Kto był tuńczykiem, a kto hulajnogą? Tak było na „ryneczku”Przykładowo na Dolnym Śląsku oferowana jest praca przy zbiorze truskawek i malin w systemie akordowym – 2 zł za każdy zebrany kilogram. Bardzo wydajne osoby mogą zarobić choćby od 5 do 10 tys. zł miesięcznie. Często pracodawcy dodatkowo zapewniają zakwaterowanie i częściowe wyżywienie.Praca przy zbiorach za granicą to lepsze zarobki, ale też większe wymaganiaSezon na truskawki to także czas wyjazdów zarobkowych. Niemieckie i norweskie gospodarstwa od lat chętnie zatrudniają Polaków przy zbiorach. W Niemczech można liczyć na stawkę 50–60 zł brutto za godzinę oraz dodatki za pracę na akord. Praca trwa zwykle od drugiej połowy maja do końca lipca.PRZECZYTAJ: A miało być już ciepło. Co teraz mówią synoptycyJeszcze atrakcyjniejsze stawki oferują pracodawcy w Norwegii – choćby 100–110 zł brutto za godzinę. Co ważne, nie jest wymagana znajomość języka, a zakwaterowanie zwykle jest darmowe. Zatrudnienie rozpoczyna się na początku czerwca i trwa przeważnie kilka tygodni.Chociaż warunki finansowe wydają się korzystne, warto pamiętać, iż praca za granicą wiąże się z dodatkowymi kosztami: dojazdem, ubezpieczeniem zdrowotnym, a czasem też wyżywieniem we własnym zakresie. Dodatkowo praca przy zbiorach jest wymagająca fizycznie i często prowadzona w trudnych warunkach pogodowych.PRZECZYTAJ: Truskawki z Siedlisk walczą ze zmianami klimatu. O trudach uprawy opowiadają plantatorzyNiektórzy zamiast zbierać wolą sprzedawać truskawkiAlternatywą dla fizycznej pracy w polu jest sprzedaż truskawek na targach i przy drogach. Za sprzedaż owoców, pracując przez sześć dni w tygodniu (w godzinach 8–17, a w soboty do 13), miesięczne wynagrodzenie powinno przekroczyć choćby 4 tys. zł. To niezła okazja dla zarobku dla kogoś, kto aktualnie nie ma stałej pracy i ma wolny czas, albo dla ucznia lub studenta.
Idź do oryginalnego materiału