Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla mieszkańców województwa łódzkiego. Alert pierwszego stopnia przed niebezpiecznym zjawiskiem rozpocznie się już za kilka godzin i będzie obowiązywać do Wigilii. Podpowiadamy, czego się spodziewać i jak się zabezpieczyć.
IMGW ostrzega województwo łódzkie
Alert pierwszego stopnia przed oblodzeniem obejmuje powiat: bełchatowski, brzeziński, kutnowski, łaski, łęczycki, łowicki, łódzki wschodni, opoczyński, pabianicki, pajęczański, piotrkowski, poddębicki, radomszczański, rawski, sieradzki, skierniewicki, tomaszowski, wieluński, wieruszowski, zduńskowolski oraz zgierski. Ostrzeżenie dotyczy również Łodzi, Piotrkowa Trybunalskiego i Skierniewic.
W tych miejscach prognozuje się miejscami zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i chodników po opadach deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu, powodujące ich oblodzenie. Temperatura powietrza obniży się do około -3°C, przy gruncie do około -6°C. Ujemna temperatura powietrza utrzyma się przynajmniej przez kolejne dwie doby.
Alert obowiązuje od godziny 17:00 we wtorek, 23 grudnia i potrwa do 1:00 w nocy, w Wigilię, 24 grudnia. Prawdopodobieństwo oceniono na 75 proc.
Kierowcy muszą uważać na oblodzenie
W związku wydanym alertem kierowcy powinni pamiętać o kilku zasadach, które sprawią, iż podróż będzie bezpieczniejsza. Warto wziąć to pod uwagę zwłaszcza w okresie świątecznym, kiedy znacznie więcej osób wyrusza na drogi.
Przede wszystkim kierowcy muszą pamiętać, iż choćby niewielka ilość lodu na drodze może sprawić, iż kontrolowanie samochodu będzie utrudnione. Droga hamowania wydłuża się, znacznie szybciej można też stracić panowanie nad pojazdem. W związku z tym podróżni powinni pamiętać o tym, żeby wyjść nieco wcześniej i uniknąć pośpiechu. Warto zmniejszyć prędkość, a także unikać gwałtownego hamowania i manewrowania. Należy również zwiększyć czujność w rejonie przejść dla pieszych i w okolicy skrzyżowań.
Na to trzeba uważać zimą
Co ważne, lód nie zawsze jest widoczny na drodze, a kierowcy mogą natknąć się na groźne zjawisko.
- Niestety przy temperaturach w granicach 0°C, znajdujący się na drodze lód, nie jest całkowicie zamarznięty. Jego powierzchnię pokrywa cienka, niewidoczna i bardzo śliska powłoka wody. Właśnie w okresie przejściowym, bardzo niebezpieczne bywa także zjawisko nazywane przez niektórych kierowców czarnym lodem. Jest to taka niewidzialna warstwa zamarzającej wody, która przylega bezpośrednio do nawierzchni jezdni – informuje Centrum Szkolenia Policji.
Nagłe spadki temperatury i opady mogą powodować również zamarzanie szyb w samochodach, co ogranicza widoczność. Kierowcy powinni zatem zadbać o to by w samochodzie była skrobaczka lub specjalne płyny do odmrażania. Prowadzenia pojazdu z nieoczyszczoną szybą może bowiem sprawiać duże zagrożenie na drodze.











![Garmin Fenix 8 Pro. Dokąd odleciał ideał? [RECENZJA]](https://biegowe.pl/wp-content/uploads/2025/12/IMG_9529.jpg)





