Wiele osób w Stanach Zjednoczonych i Europie zareagowało z ulgą na wieść, iż to Marco Rubio został nominowany na stanowisko sekretarza stanu USA. Jednak zaledwie kilka tygodni później kilka pozostało z jego umiarkowanych poglądów na rolę Ameryki w świecie. Głównie za sprawą Elona Muska. Staje się coraz bardziej jasne, iż Marco Rubio jest sekretarzem stanu tylko z nazwy, a potentat technologiczny "z zadziwiającą agresją" podejmuje najważniejsze decyzje dotyczące między innymi amerykańskiej agencji pomocowej, której to Rubio technicznie jest szefem. W jednym z przypadków dopiero ostrzeżenie Kongresu USA zmusiło go do działania — stawką dosłownie było ludzkie życie.