Zastal bez Nicholsa przegrywa z mistrzem

1 dzień temu
Zdjęcie: Zastal bez Nicholsa przegrywa z mistrzem


Koszykarze Zastalu Zielona Góra przegrali mecz 26 kolejki PLK z Treflem Sopot 70-88.

Zastal zagrał w Sopocie osłabiony, bo na treningu skręcił sobie kostkę Ty Nichols i został w domu.

Nasz zespół jednak świetnie zaczął mecz – od razu poszły trójki Wójcika i Matczaka, wsad Brkića po kontrze i było 10-2 dla zespołu z Zielonej Góry.

Trefl jakby rozkojarzony, popełniał błędy, straty i Zastal wykorzystywał to bezlitośnie!

W 4 minucie było już16-4 dla Zastalu po przechwycie Fifiego i jego punktach.

Trefl jednak się w końcu obudził, zwłaszcza w obronie, zaczął tak naciskać, iż Zastal do końca kwarty…już nie trafił z gry!

Nasz zespół dodał tylko punkt z wolnego(Simmons), Trefl za to w tym czasie zdobył 13 punktów, a trójką kwartę zamknął Alleyne. Po 10 minutach 17-17.

Kwarta nr 2 zaczęła się od trójki Besta, a więc seria Trefla wydłużyła się do 16-1! Sopocianie w każdym razie po raz pierwszy w meczu prowadzili 20-17.

Przewaga Tefla rosła – mistrz Polski naciskał bardzo mocno Zastalowców w obronie, a Zastal mocno się przy tej obronie gubił. W 16 minucie sopocianie uciekli na 32-22, a trener Vladimi Jovanović brał po raz drugi w ciągu 2 minut przerwę na żądanie.

Do końca I połowy Trefl kontrolował wynik, wyszedł choćby na 15-punktowe prowadzenie, a ostatecznie prowadził po niej 45-32.

W trzeciej odsłonie meczu Trefl sporo pudłował, Zastal zszedł choćby na -7 do wyniku 49-56 w 25 minucie po punktach Brkića i zaświtała nadzieja, iż pójdzie za ciosem. Nie poszedł.

Trefl znów zaatakował i skończył kwartę +11 po wolnym Kennedy’ego. Było 66-55 dla miejscowych.

4 kwarta zaczęła się od trójki Trefla, który uciekła na 14 oczek, ale za chwilę po jego błędach w ataku trójka Perry’ego i punkty Wójcika i mamy tylko 69-60 dla faworyta meczu.

Ale potem w 34 minucie główną rolę zagrał Nick Johnson – trafił za trzy, został sfaulowany(niesportowy Brkića) i trafił kolejne 2 punkty, a następnie asystował przy trójce Kennedy’ego. Trefl uciekł w tym momencie na 77-60.

Zastal bił się dzielnie do końca meczu, ale nie był w stanie zrobić nic więcej. Przegrał ostatecznie 18 punktami.

Idź do oryginalnego materiału