Zastal bił się pięknie, ale stolicy nie podbił!

2 tygodni temu

Orlen Zastal Zielona Góra przegrał z Legią Warszawa 79-85 w 19 kolejce Polskiej Ligi Koszykówki. Zespół z Zielonej Góry grał tylko 3 obcokrajowcami po kontuzjach Harrisa i Murphy’ego oraz odejściu Thornwella. W Legii zadebiutował Serb Radanov.

Pierwsza kwarta na styk, początkowo minimalnie prowadziła Legia, ale Zastal w 5 minucie po trafieniu Brkića spod kosza wyszedł na prowadzenie 7-6.

Potem prowadzenie zmieniło się jeszcze 4 razy, mieliśmy dwa piękne wsady Kołodzieja i Sitnika, ale końcówka należała do Legii. Gospodarze po I kwarcie prowadzili 23-18.

Na początku 2 kwarty po dwóch trójkach Pluty Legia uciekła na 33-26. Potem prowadziła już 8 punktami, ale Zastal po dobrej obronie zrobił zryw 7-0 i nagle w 17 minucie było tylko 38-37 dla miejscowych.

Potem z kolei była seria Legii 7-0, a rządzili na boisku McGusty(17 pkt. do przerwy) i Pluta(14). Po 20 minutach zespół ze stolicy wygrywał 49-43.

Od początku 3 kwarty Legia prowadziła kilkoma punktami, a Zastal cały czas gonił. Dobrze grał Łabinowicz, po którego 5 punktach z rzędu było tylko 56-58 na niekorzyść naszej ekipy.

Na koniec 28 minuty jeszcze dobry dzisiaj Sitnik trafił i na tablicy wyrósł remis 58-58. Za chwilę trójka Woronieckiego i po wielu minutach Zastal prowadził 61-60.

Ale znów oszukali nas Legioniści, Kolenda trafił za 3 i przed ostatnią kwartą było 63-61 dla Legii.

Początek 4 kwarty to trójka Saulysa i Zastal ma tylko 1 punkt straty, szans na prowadzenie nie wykorzystują Sitnik i Brkić oraz Nicholls, ale Legia też pudłuje. W końcu trafił Radanov i na 7 minut przed końcem 67-64 dla Legii. Ale Zastal bił się na całego! Trójka Kołodzieja w kontrze i remis 67-67 na 6:30 przed końcem.

Potem Legia znów wyszła na minimalne prowadzenie, spudłowali Sitnik i Nicholls, było 74-70 dla warszawian, ale Sitnik przechwycił piłkę, wsadził ją 3 raz w meczu do kosza i na 2:18 przed końcem było tylko 74-72.

Legia końcówkę zagrała jednak lepiej – w Zastalu mający fatalną skuteczność Nicholls spudłował 2 wolne oraz czysty rzut za trzy i drużyna ze stolicy dowiozła niewysoką przewagę do końca.

Idź do oryginalnego materiału