Zastal po I sparingu – jest nowy kapitan, Sitnik z urazem poza zespołem, Murphy zaraz przyleci, a atmosfera znakomita…

4 tygodni temu

Koszykarze Zastalu Zielona Góra rozegrali w weekend pierwszy mecz kontrolny przed nadchodzącym sezonem w Polskiej Lidze Koszykówki.

Wygrali z czeskim zespołem Sluneta Usti nad Łabą 77-61 prowadząc przez większą część spotkania.

W zespole Virginjusa Syrvidisa nie zagrał Michał Sitnik, który kilkanaście dni temu na treningu zderzył się z Miłoszem Góreńczykiem i doznał poważnego urazu kości twarzy – doszło do złamań kości jarzmowej, oczodołu i kości tylnej ściany szczęki.

To spowodowało, iż zawodnik musiał przerwać treningi z kolegami w sumie na mniej więcej miesiąc – z obawy o ewentualne pogłębienie urazu.

W tej chwili ma ćwiczenia ogólnorozwojowe i oddaje setki rzutów – ma „nakaz” trafienia podczas indywidualnego treningu 600 rzutów w ciągu każdego dnia. W każdym razie optymistyczna wersja rozwoju sytuacji jest tak, iż na dwa dni przed rozpoczęciem sezonu wróci do treningu zespołowego, ale jeszcze przez około 6 tygodni będzie potrzebował maski, która będzie chroniła twarz.

W Zielonej Górze nie ma jeszcze Kamariego Murphy’ego – Amerykanin ma przylecieć we wtorek i jeszcze w tym tygodniu wejść w trening Zastalu.

Tymczasem szatnia wybrała na nowego kapitana Zastalu Michała Kołodzieja, którego dziś poprosiliśmy o to, żeby zrelacjonował nam pierwszy sparing i opowiedział o tym, co widać na treningach, jaki buduje się powoli zespół…

Idź do oryginalnego materiału