Zatrzymał się czas…

O 16:16 zatrzymały się wskazówki Zegara na Rogatce – dokładnie w godzinę śmierci Janusza Stiltera, prawnuka Rafała Stltera i ostatniego wykonawcy testamentu założyciela zegarmistrzowskiej rodziny od 1883 roku związanej z Kaliszem. Zgodnie z wolą nestora jego potomkowie mieli opiekować się miejskimi zegarami stworzonymi w jego pracowni – Zegarem na Rogatce i zegarem na wieży Ratusza. Za pierwszy Rafał Stilter otrzymał złoty medal na Wystawie Rzemiosła w 1912 roku, a w miejscu, w którym jest do dzisiaj, został zamontowany w 1933 roku. W przypadku zaprojektowanego przez siebie zegara ratuszowego elementy do niego zakupił dzięki składkom mieszkańców w Niemczech w firmie J.F. Wuele z Bockenmen na zlecenie prezydenta Mieczysława Szarrasa i ławnika Zygmunta Grossa. Odliczający do dziś czas zegar został zainstalowany w lipcu 1925 roku.

Na fot.: Janusz Stilter

W pierwszej kolejności wykonawcą woli Rafała Stiltera był jego syn Bruno Robert, później wnuk Ryszard Janusz i prawnuk Zbigniew Alfred, którzy naukę pobierali w rodzinnej firmie. W 2003 roku zadanie przejął Janusz Stilter – syn Ryszarda i brat Zbigniewa, który nie był zegarmistrzem z wykształcenia, ale od dzieciństwa przyglądał się pracy ojca, więc dwa sygnowane nazwiskiem jego rodziny kaliskie czasomierze znał od podszewki. Z oddaniem i zaangażowaniem wypełniał wolę pradziadka, ale też zawsze, bez względu na porę dnia, chętnie dzielił się rodzinnymi historiami oraz sekretami zegarów, które pieczołowicie pielęgnował, by odmierzały czas kaliszanom. Zgodnie też z tradycją, w momencie śmierci członków rodu zatrzymywane są wskazówki Zegara na Rogatce – ostatni raz w 2003 roku, kiedy zmarł Ryszard. O śmierci Janusza Stiltera poinformowała rodzina w mediach społecznościowych, a radiuCENTRUM potwierdził Mirosław Gabrysiak ze Stowarzyszenia Wszystko dla kalisza, z którym był związany. Janusz Stilter miał 69 lat.