Brzydka pierwsza połowa i dużo ciekawsza druga – tak można w uproszczeniu opisać mecz Unii Swarzędz z Zawiszą Bydgoszcz. Mimo iż po zmianie stron obie drużyny miały kilka okazji, to w piątkowym spotkaniu zabrakło najważniejsze, czyli bramek.
Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Dużo było fauli i dośrodkowań, a kilka sytuacji bramkowych. Wspomnieć można o próbach obrońców: Sebastiana Golaka i Mikołaja Staniaka, którzy doszli do pozycji strzeleckich w polu karnym rywali oraz o akcji lewą stroną w wykonaniu gospodarzy, gdy Oskar Kozdroń dośrodkował do Dionaty Tonina, ale Oczkowski przeciął podanie.
[ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZU UNIA SWARZĘDZ – ZAWISZA BYDGOSZCZ]
Mecz Unia Swarzędz – Zawisza Bydgoszcz interesujący w drugiej połowie
Zawisza dobrze zaczął drugą połowę. Najpierw minimalnie niecelnie uderzył z dystansu Skórecki, a po chwili zablokowana została próba Bogusiewicza. Później tempo znowu spadło i trener Stawski chciał zmienić obraz meczu, dokonując dwóch zmian. Na boisku pojawili się Marcel Strzyżewski i Jakub Bojas. Po rajdzie 20-letniego skrzydłowego Cywiński dośrodkował piłkę w pole karne, Kozłowski główkował tuż obok słupka.
Chwilę później podwójnej zmiany dokonał też trener Unii i jeden z rezerwowych – Wojciech Karasiewicz mógł gwałtownie wpisać się na listę strzelców. Jego uderzenie przewrotką z trudem nad poprzeczką przerzucił Oczkowski. Zawisza odpowiedział kolejną groźną sytuacją. Cywiński upadł w polu karnym, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Piłka trafiła do Strzyżewskiego, a ten wystawił na 16 metr do Kony, który jednak strzelił obok bramki.
Był to zdecydowanie najciekawszy fragment spotkania. W ostatnim kwadransie próbował jeszcze Strzyżewski, którego uderzenie bramkarz zdołał przenieść nad poprzeczką. Ostatecznie żaden z golkiperów nie skapitulował i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, choć bydgoszczanie do końca starali się atakować. Dużo było też kłótni na boisku i poza nim. W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę obejrzał asystent trenera Cyprian Maciejewski.
Zawisza pozostaje liderem tabeli, ale już jutro punktami może zrównać się z nim Flota Świnoujście. Blisko będzie także Cartusia Kartuzy, która ma mecz zaległy. Kolejny mecz niebiesko-czarni również rozegrają w piątek. Mecz z Pogonią Nowe Skalmierzyce 12 września o godz. 18:00 na stadionie przy ul. Gdańskiej.
Trener Adrian Stawski po meczu
UNIA SWARZĘDZ – ZAWISZA BYDGOSZCZ 0:0
Unia: Zieliński – Grobelny, Dejewski, Kiełb, Ciołak (64′ Łuczak), Laskowski, Kozdroń (64′ Karasiewicz), Goździk, Klupś (75′ Piotrowski), Nowak (75′ Durueke), Tonin
Zawisza: Oczkowski – Sławek, Golak, Staniak, Nowak, Cywiński, Kona, Bogusiewicz (61′ Strzyżewski), Skórecki (61′ Bojas), Rak (73′ Prałat), Kozłowski
żółte kartki: Laskowski, Ciołak, Grobelny – Bojas