
Od 26 grudnia osoby wjeżdżające do Stanów Zjednoczonych i wyjeżdżające z tego kraju muszą poddać się nowym procedurom biometrycznym. Zgodnie z decyzją Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych (DHS), od podróżnych spoza USA – w tym obywateli Kanady oraz dyplomatów – robione są zdjęcia, a w niektórych przypadkach także pobierane odciski palców. O zakresie kontroli każdorazowo decydują funkcjonariusze graniczni.
DHS wyjaśnia, iż nowe przepisy mają poprawić bezpieczeństwo państwa, m.in. w kontekście zagrożeń terrorystycznych, fałszowania dokumentów, przekraczania dozwolonego czasu pobytu czy nielegalnych wjazdów. Dane biometryczne mają być przechowywane choćby do 75 lat. Resort zapewnia, iż system nie będzie wykorzystywany do masowego nadzoru, choć część mediów wyraża obawy dotyczące prywatności i możliwego monitorowania dziennikarzy lub przeciwników politycznych. Program wdrażany jest etapami i ma być w pełni gotowy w ciągu trzech–pięciu lat.
Zmiany dotyczą także kierowców przekraczających granicę między Ontario a Michigan. Od 1 stycznia 2026 roku wzrosną opłaty za przejazd przez Ambassador Bridge, jedno z najbardziej zatłoczonych przejść granicznych w Ameryce Północnej. Opłata dla samochodów osobowych, autobusów i motocykli wzrośnie z 9 do 10 dolarów amerykańskich, a dla pojazdów z przyczepą – do 20 dolarów. Wyższe stawki obejmą także transport ciężarowy oraz eskorty dla ładunków ponadgabarytowych.
Podwyżki ogłoszono na kilka tygodni przed planowanym otwarciem Gordie Howe International Bridge, który połączy Windsor z Detroit. Oba mosty obsługują dziennie ponad 40 tys. podróżnych i transport towarów o wartości przekraczającej 320 mln dolarów.






