Ze 100 zł zrobiło się 12 tysięcy… straty. To miała być jego życiowa szansa na szybki zysk

nowagazeta.pl 1 tydzień temu
Inwestycja miała być niewielka, bezpieczna, a zysk bardzo duży. Stało się inaczej. Była tylko inwestycja, a adekwatnie strata. To miała być jego życiowa szansa na szybki zysk, a skończyło się dramatem i pustym kontem. 55-letni mieszkaniec naszego powiatu jeszcze w zeszłym roku natknął się w sieci na artykuł o inwestycjach w kryptowaluty i giełdę. Kliknął i od tego wszystko się zaczęło...

Na ekranie pojawił się formularz rejestracyjny. Wpisał wszystkie dane: imię, nazwisko, numer telefonu. Następnie zainwestował niewielką kwotę - jedynie 100 zł. Na pierwszy rzut oka - opłaciło się! Na „koncie inwestycyjnym” pieniądze mnożyły się jak króliki. Z każdym dniem przybywało dolarów. Ale to była tylko złudna gra pozorów.

Wczoraj zadzwoniła do niego kobieta - rzekoma konsultantka z platformy inwestycyjnej. Poinformowała go, iż już może wypłacić swoje pieniądze, na co się zgodził. Podesłała mu link, w który kliknął bez wahania. Przekierowany został na stronę - jak się mu wydawało banku. Wtedy zobaczył na ekranie zawrotną sumę - 9 tysięcy dolarów. Cały czas rozmawiał z kobietą. Będąc podeksc
Idź do oryginalnego materiału