– Robimy wszystko, by stawka za odpady 39 zł. już nie wzrosła – mówi Jakub Kopkowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, członek zespołu pracującego nad poprawa systemu gospodarki śmieciami. – Będą ulgi dla osób, które nie są w stanie regulować tych opłat.
– U nas wszystkie pojemniki na śmieci są oczipowane – mówił przedstawiciel Gdańskich Autobusów i Tramwajów na posiedzeniu zespołu analizującego system opłat za odpady w Grudziądzu. Omawiał też sposób naliczania opłat za śmieci w Gdańsku. Był też przedstawiciel Kwidzyna.
– Porównujemy systemy w innych miastach, by wybrać dla Grudziądza najlepszy wariant. Mamy do wyboru kilka metod. Zmierzamy do dwóch opcji: naliczać według metrów kwadratowych mieszkania lub według zużycia wody. Robimy wszystko, by stawka 39 zł. już nie wzrosła – mówi Jakub Kopkowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, członek komisji. – Wraz z nowym systemem od stycznia 2026 roku wejdą jednocześnie ulgi dla osób, dla których te opłaty są nie do udźwignięcia. Chcemy wypracować zasady stosowania takich ulg.
Cały czas nie można ustalić, którzy to mieszkańcy wyrejestrowali się z systemu a mieszkają w Grudziądzu i śmieci wytwarzają. I je innym podrzucają. Najlepiej byłoby ich „wytropić” i obciążyć opłatą, jak wszystkich uczciwie regulujących tę należność.
Uchylających się od płacenia za odpady jest już w Grudziądzu prawie 20 tysięcy! Administracje spółdzielni mieszkaniowych są bezradne. – W zasadzie tylko w domach jednorodzinnych można ustalić, ile osób zamieszkuje i czy płacą za śmieci. Trudno jest to precyzyjnie ustalić w blokach. Na przykład MOPR ma dane, ile osób i kto mieszka pod konkretnym adresem, ale nie może danych osobowych ujawniać – tłumaczy Jakub Kopkowski. – Zmierzamy do wprowadzenia zmian daleko idących, który poprawi nasz system.
– Po wprowadzeniu stawki 39 zł. za śmieci mieszkańcy uciekają nam z systemu, który jest archaiczny i już nie ma racji bytu. Dlaczego ci, którzy uchylają się od płacenia, obarczają opłatami innych, uczciwie płacących i ich oszukują? Zmierzamy już do ukonkretyzowania zmian w systemie, na które chcielibyśmy postawić – informuje Tomasz Smolarek, wiceprezydent Grudziądza, przewodniczący zespołu analizującego system naliczania opłat za odpady. – Myślę, będziemy pracować mniej więcej do kwietnia. Już w mieście pracujemy pod kątem przetargów na 2026 rok. Czas nas goni. Chcemy, aby zespół wypracował taką formułę, która byłaby jasna, prosta i czytelna dla mieszkańców.
TEKST I FOT.: MARYLA RZESZUT