Zgłoszone przypadki szabrownictwa

4 godzin temu

Zgłoszone przypadki szabrownictwa. Zarówno w największych stacjach telewizyjnych jak i mediach społecznościowych krąży wiele sprzecznych informacji w związku z powodzią. Nasza redakcja postanowiła napisać do rzecznika Komendy Głównej Policji w celu zestawienia posiadanych przez policję zgłoszeń, z tym co wyczytać możemy w internecie, czy usłyszeć w telewizji. (Warto zaznaczyć, iż odpowiedź na nasze zapytanie nadeszła bardzo szybko, bez zbędnej zwłoki).

W środę (25.09.) otrzymaliśmy odpowiedź na skierowane przez nas pytania. Pani Rzecznik KGP poinformowała nas o 19 zgłoszonych sytuacjach, które miały miejsce na terenach dotkniętych skutkami powodzi. Mowa o zdarzeniach mających związek z „kradzieżami mienia i kradzieżami z włamaniem do domów i obiektów handlowych pozostawionych przez osoby ewakuowane”. W związku z tym zatrzymano 17 osób. Niestety, ale na tę chwilę 2 sprawców, którzy dopuścili się tego typu przestępstw, wciąż nie udało się zatrzymać.

Choć dochodziły do nas takie informacje, to policja „nie otrzymała zgłoszeń o zastraszaniu miejscowej ludności, jak również o napaściach i aktach przemocy fizycznej wobec osób, które ucierpiały w wyniku powodzi”.

Z posiadanych przez policję informacji nie wynika, żeby na ten moment wśród osób zatrzymanych byli obcokrajowcy, choć lokalna ludność skarżyła się na szabrowników kręcących się po okolicy i mówiących po Ukraińsku. Czy tacy szabrownicy zostali przegonieni przez lokalną ludność, a sytuacja nie została zgłoszona na policję? czy też cała historia została wymyślona? Trudno orzec, natomiast o ile ktoś z Państwa zgłosił takie zdarzenie, to bardzo prosimy o kontakt z redakcją: [email protected]. Policja zdementowała również pogłoski o „bijatykach i ciężkim poranieniu Polaków przez obcokrajowców”.

Wśród zgłoszeń wymieniono następujące miejscowości: Lewin Brzeski, Kłodzko (3 zdarzenia), Lądek Zdrój, Bystrzyca Kłodzka, Głuchołazy (2 zdarzenia), Wrocław, Bolesławiec, Legnica, Prudnik oraz jedna miejscowość, której nazwy nie podano, a sprawcy na dany moment jeszcze nie ustalono. Wszystkie zdarzenia miały miejsce od 15 do 19 września. Nie posiadamy natomiast informacji o nazwach miejscowości, w których grasowali szabrownicy po tym okresie, ponieważ dość długo oczekiwaliśmy na odpowiedzi po pierwszych przesłanych przez nas pytaniach.

Szabrownicy dopuścili się kradzieży: samochodu marki Mercedes wraz ze sprzętem diagnostycznym (zatrzymano w tej sprawie 2 mężczyzn), samochodu marki Hyundai (sprawcy jak dotąd nie ustalono), „8 felg wraz z oponami z uszkodzonego w wyniku powodzi garażu” (sprawców zatrzymano), alkoholu ze stacji paliw (sprawcy zostali zatrzymani na gorącym uczynku), alkoholu w zniszczonym sklepie (o wartości ok. 800 zł, sprawcy zostali zatrzymani), produktów spożywczych ze sklepu zniszczonego powodzią (o łącznej wartości nieprzekraczającej 100 zł, „jeden ze sprawców został zatrzymany, personalia drugiego są ustalane”), bluzy z telefonem („skradzione mienie zostało odzyskane”), „z terenu posesji przedmiotów pozostawionych do osuszenia o wartości 1050 zł” (ustalenia sprawcy trwają), 2 zwoi kabla miedzianego (o wartości 2000 zł, sprawcę zatrzymano). Ponadto zostało uszkodzone mienie „w postaci drzwi i elektronicznego zamka w restauracji (wartość strat szacuje się na 1200 zł).

Na oddzielne wyliczenie zasługują kradzieże najbardziej niegodziwe, ponieważ dopuszczono się okradzenia służb, w tym strażaków, niosących pomoc powodzianom. Jak poinformowała nas policja „z pokoju w Akademiku Uniwersytetu Ekonomicznego, na szkodę ratowników WOPR (…) skradziono pieniądze w kwocie 1000 zł i aparat fotograficzny wartości 20.000 zł – sprawca tej kradzieży został ustalony, a aparat policjanci odzyskali”. Natomiast Państwową Straż Pożarną okradziono z wyposażenia – „zawiesia wraz z szeklą, które zabezpieczały powalone drzewo przed powstaniem zatoru w rzece”. Ponadto „doszło do kradzieży dwóch pomp zanurzeniowych, co naprawdę przechodzi już ludzkie pojęcie.

Warto zauważyć iż „w kodeksie karnym nie ma osobnego artykułu dotyczącego szabrownictwa, zgodnie z art. 278 par 1 k.k. zabór w celu przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej podlega karze więzienia do 5 lat, niemniej jednak przypadku, kiedy kradzież połączona jest z włamaniem, kara wynosi do 10 lat pozbawienia wolności. jeżeli wartość skradzionego mienia nie przekracza kwoty 800 zł, czyn ten stanowi wykroczenie z art. 119 k.w., które zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.

Policja poprosiła nas, aby skierować apel do czytelników, żeby „każdorazowo fakt kradzieży zgłaszać pod numerem alarmowym 112 lub bezpośrednio do jednostek policji”.

Nasz komentarz: o ile zaprezentowane dane nie odbiegają od rzeczywistości, to należy być zadowolonym, iż w naszym narodzie poziom głębokiej demoralizacji, jaką byłoby rozkradanie mienia poszkodowanych w powodzi, prawie nie występuje.

Jeżeli natomiast przypadków było znacznie więcej, ale nie były zgłaszane, to należy zadać pytanie: dlaczego?

czytaj tez:

  • Ruszyła oficjalna, lewicowa kampania promująca bezdzietność

Redakcja poleca ciekawą ksiązkę:

Swierdłow – Okultystyczne korzenie rewolucji październikowej

Idź do oryginalnego materiału