Kolejny raport śniegowy z regionu wałbrzyskiego.
Zieleniec to chyba jedyne miejsce w regionie wałbrzyskim, gdzie śniegu jest naprawdę dużo. Mówię tu zarówno o technicznym, produkowanym przez armatki śnieżne, jak i o naturalnym, którego również nie brakuje. Warunki są trudne, bo utrzymujące się przez kilka ostatnich dni wysokie temperatury nie pomagają w utrzymaniu stoku, jednak narciarze są, bo jest gdzie pojeździć.
– Dziś w Zieleńcu mamy do dyspozycji 14 wyciągów, w tym koleje linowe, oraz 24 trasy. Na większości tras, które są przygotowane i oddane do użytku, zalega od 20 do 70 cm śniegu – tak sytuację na dziś opisuje Grzegorz Głód ze Ski Arena Zieleniec, który dodaje, iż chociaż narciarzy nie brakuje, szczególnie w weekendy, to na kanapę czy wyciąg w zasadzie się nie czeka. Można śmiało planować świąteczny wyjazd na narty.
– Od 20 grudnia pracujemy codziennie do godziny 20:00. Wyjątkiem jest dzień Wigilii – w Wigilię kręcimy do godziny 16:00. Od pierwszego dnia świąt znowu wracamy do trybu od godziny 9:00 rano do godziny 20:00. Kolejnym wyjątkiem jest Sylwester i tutaj będziemy kręcili do 1:00 w nocy.
Zieleniec, trochę bardziej oddalony od strefy powodzi, nie narzeka – w odróżnieniu od Czarnej Góry – na szczególny odpływ turystów i narciarzy. Po pierwszych tygodniach zimy widać, iż w hotelach i pensjonatach są jeszcze miejsca na święta i ferie, ale jest to niewielki procent możliwości noclegowych resortu.
Fot. A.Pisarska / Dziennik Wałbrzych
Fot. A.Pisarska / Dziennik Wałbrzych