W tym miesiącu będzie można dostrzec kometę Lemmon – piękną, zielonkawą wędrowniczkę z głębi kosmosu. To właśnie teraz trwa jej najlepszy okres widoczności, zanim na dobre zniknie z północno-zachodniego nieba.
https://zwielkopolski24.pl/wiadomosci/piotr-oddal-swoje-zycie-ptakom-teraz-spelnil-kolejne-marzenie/LtTwaqToaKF6oJfGUZVpKometa Lemmon - co to?
Kometa Lemmon to kometa długookresowa, odkryta na początku 2025 roku w ramach projektu Mount Lemmon Survey w Arizonie.
Porusza się po niezwykle nachylonej, retrogradacyjnej orbicie – czyli w kierunku przeciwnym do ruchu większości planet – i wraca w okolice Słońca mniej więcej raz na 1150 lat - informuje Karol Wójcicki z kanału ,,Z głową w gwiazdach’’.
Jej niezwykła trajektoria sprawia, iż obserwacje tego typu obiektów to prawdziwa rzadkość.
Kiedy będzie widoczna kometa w Polsce 2025?
Obecnie jasność komety Lemmon sięga około 4,5 magnitudo, co oznacza, iż osiągnęła najlepszy moment widoczności. To właśnie dziś, 21 października możemy obserwować ją z Polski.
Gołym okiem będzie trudna do dostrzeżenia, ale przez lornetkę zobaczycie ją bez problemu. Pod ciemnym, wiejskim niebem ujrzycie delikatną, zielonkawą mgiełkę z subtelnym warkoczem skierowanym ku górze względem horyzontu - przekazuje pasjonat astronomii.
Jej blask jest teraz najintensywniejszy, ponieważ kometa znajduje się najbliżej Ziemi, w odległości około 90 milionów kilometrów. W najbliższych dniach - 8 listopada - Lemmon zbliży się także do peryhelium, czyli punktu orbity najbliższego Słońcu, co może sprawić, iż jeszcze delikatnie pojaśnieje, zanim zacznie się oddalać.
Gdzie wypatrywać kometę Lemmon?
Kometa Lemmon pojawia się na niebie wieczorem, około godzinę lub dwie po zachodzie Słońca. Dziś w Poznaniu Słońce zajdzie o 17:47.
Spoglądajcie wtedy nisko nad zachodnim i północno-zachodnim horyzontem, w stronę konstelacji Wolarza, nieco powyżej jasnej gwiazdy Artur - tłumaczy Karol Wójcicki.
Już po połowie listopada kometa przesunie się na niebo południowe, przez co nie będzie już widoczna z Polski.
Jak przygotować się do obserwacji komety Lemmon?
Do obserwacji nie potrzebujesz teleskopu – wystarczy lornetka i ciemne miejsce z odsłoniętym zachodnim horyzontem, z dala od miejskich świateł. Warto ubrać się ciepło i uzbroić w cierpliwość.
Wystarczy dosłownie kilka sekund ekspozycji aparatu, by uwiecznić ten efekt na zdjęciu – choćby bez prowadzenia, z nieruchomego statywu - pisze Z głową w gwiazdach.