Śnieg wrócił! Dzisiejszy poranek przypomniał o dawnych zimach
Dzisiejszy poranek zaskoczył mieszkańców: ulice przykryła wyraźna warstwa śniegu, chodniki stały się śliskie, a pierwsze tramwaje ruszyły wolniej niż zwykle. Wielu poznaniaków żartowało, iż taka aura to „powrót do przeszłości”, bo podobne widoki rzadko pojawiają się w ostatnich latach przed końcem listopada.
Ten zimowy akcent sprawił, iż warto przypomnieć sobie chwile, gdy śnieg odgrywał w Poznaniu dużo większą rolę niż tylko estetyczną.
Zima stulecia 1978/79 – śnieg, który sparaliżował miasto
Najmocniejszy i najbardziej legendarny epizod zimowy to koniec 1978 roku. W ciągu kilku godzin Poznań został zasypany potężną ilością śniegu, a temperatura spadła do minus kilkunastu stopni. Zaspy sięgały pasa, komunikacja stanęła, a miasto wyglądało jak wielka biała twierdza.
Wielu mieszkańców do dziś opowiada tamte dni z mieszaniną podziwu i przerażenia. Śnieg nie topniał tygodniami, a w niektórych kwadransach przybywało go więcej niż przez cały współczesny sezon zimowy.
Inne pamiętne zimy – kiedy śnieg zaskakiwał poznaniaków
Choć zima stulecia jest najczęściej wspominana, Poznań wielokrotnie zmagał się z gwałtownymi śnieżycami.
Historyczne zapiski i dane meteorologiczne wskazują, iż znaczące opady notowano w latach 1964/65, 1969/70 oraz w grudniu 2001 roku, kiedy dobowa pokrywa śnieżna rosła o kilkanaście centymetrów.
W tamtych czasach zaspy były codziennością. Dzieci bawiły się na wielkich śnieżnych kopcach, a dorośli próbowali przepchnąć samochody spod zasypanych podjazdów. Zima była wtedy nie tylko pięknym krajobrazem, ale także realnym wyzwaniem.
Co to oznacza dla mieszkańców dzisiaj?
Dzisiejszy śnieg – choć nieporównywalny do rekordowych zim – dał przedsmak dawnych warunków. Kierowcy przecierali szyby w pośpiechu, piesi stąpali ostrożnie, a media społecznościowe zalały zdjęcia białego Poznania.
W mieście, w którym od lat mówi się o ociepleniu klimatu i coraz łagodniejszych zimach, takie zjawisko budzi wyjątkowe emocje. Mieszkańcy czują, iż wróciła atmosfera dzieciństwa, a centrum miasta nabrało zimowego charakteru.
Czy podobne śnieżyce jeszcze wrócą?
Eksperci od klimatu przewidują, iż potężne, długotrwałe zimy są coraz mniej prawdopodobne. Mimo to dzisiejszy opad pokazuje, iż natura lubi zaskakiwać, a nagłe załamania pogody przez cały czas mogą przynieść Poznaniowi białe, magiczne momenty.
Może nie powróci zima stulecia, ale każdy taki dzień – jak dzisiejszy – przypomina mieszkańcom, iż zimowa aura wciąż potrafi odwiedzić miasto z impetem.

5 godzin temu













