Zimny prysznic w Gliwicach

radiowroclaw.pl 2 godzin temu
Na otwarcie sezonu ligowego WKS Śląsk Wrocław niespodziewanie przegrał na wyjeździe z GTK Gliwice 73:91. Gospodarze odskoczyli wrocławianom w drugiej kwarcie i utrzymywali przewagę przez całe spotkanie.

Do meczu 1. kolejki OBL Śląsk przystąpił bez Marcela Ponitki, którego z występu w tym spotkaniu wykluczył uraz nadgarstka. W wyjściowej piątce zastąpił go Błażej Kulikowski, a do składu meczowego dołączyli Mikołaj Adamczak i Oskar Hlebowicki. Gospodarze od początku postawili trudne warunki. Oba zespoły raczej stroniły od rzutów z dystansu, ale swoje próby znacznie lepiej wykorzystywali gliwiczanie (3/5). W pierwszej kwarcie rezerwowym Śląska udało się dorzucić tylko dwa punkty z ławki, a do tego goście mieli spore problemy z konstruowaniem bardziej złożonych drużynowych akcji. W efekcie po 10 minutach WKS przegrywał 19:21. W drugiej kwarcie gra Śląska wyglądała jeszcze gorzej. W pewnym momencie GTK miało aż 63% skuteczności zza łuku, z kolei WKS dopiero siódmą próbę zza linii zamienił na trzy punkty. Efektownie grał Chris Czerapowicz, a pomagali mu też koledzy z zespołu. Nie pierwszy raz w tym sezonie koszykarzy z Wrocławia zawodziła skuteczność rzutów wolnych (53%). W efekcie przewaga gliwiczan w pewnym momencie wynosiła aż 16 punktów, a w przerwie na tablicy widniał wynik 46:32 dla gospodarzy. Po powrocie z szatni koszykarze Miodraga Rajkovicia starali się odrabiać straty, ale cały czas wynosiły one około dziesięciu punktów. Indywidualnych akcji próbował Angel Nunez, były próby przełamania się z dystansu, ale nie przynosiło to rezultatów. W trudnych dla GTK momentach niełatwe rzuty trafili Kacper Gordon i Czerapowicz. Świetne zawody rozgrywał też Łukasz Frąckiewicz. Przed ostatnią kwartą gliwiczanie prowadzili 66:56. Końcowe...
Idź do oryginalnego materiału