Zimowe Zgrupowanie w Dolinie Kieżmarskiej

wkw.org.pl 1 tydzień temu

W dniach 3–9 lutego 2025 roku Wrocławski Klub Wysokogórski zorganizował zimowe zgrupowanie w malowniczej Dolinie Kieżmarskiej na Słowacji. Naszą bazą noclegową była Chata pri Zelenom Plese, gdzie spędziliśmy pięć dni pełnych wspinaczki i przygód.

Brak śniegu i wyjątkowo suche warunki początkowo budziły nasze obawy co do możliwości wspinania się na pobliskich szczytach, zwłaszcza na Małym Kieżmarskim Szczycie, Kieżmarskiej Buli i innych pobliskich ścianach. Z powodu niewielkiej ilości śniegu i lodu wiele dróg miało charakter drytoolowy, co dało doskonałą okazję do wykorzystania umiejętności szlifowanych podczas Ligi Drytoolowej WKW. Drapanie się w Lutyni i po różnych kamieniołomach zdecydowanie zaprocentowało – na tatrzańskich ścianach czuliśmy się pewniej niż kiedykolwiek!

Mniej sprzyjające warunki sprawiły również, iż „łatwiejsze” fragmenty okazały się bardziej wymagające, niż się spodziewaliśmy. Znalezienie odpowiednich punktów asekuracyjnych w skale lub w niezamarzniętej trawie było nie lada wyzwaniem.

Wspinaczka, przygody i niezapomniane historie

Mimo trudności 18 klubowiczów z entuzjazmem przystąpiło do wspinaczki, mierząc się z drogami o trudnościach od 4+ do 6+. Niektórzy, jak Michał, już pierwszego dnia postawili na ambitny start – wspólnie z Przemkiem pokonał Vielicovą Cestę (6+), co była jedną z najwyżej wycenionych dróg wyjazdu. Czy był to śmiały plan, czy może małe nieporozumienie w orientacji w terenie? To pozostanie ich tajemnicą.

Wspinanie w Dolinie Kieżmarskiej obfitowało w różne przygody – zapomniana uprząż, zaklinowana lina, zagubiona rękawiczka… Każdy miał do opowiedzenia swoją mrożącą krew w żyłach historię, a wieczorami, przy pysznym jedzeniu serwowanym przez schronisko, popijając obowiązkową przy słowackich wyjazdach Kofolę lub inne trunki, dzieliliśmy się doświadczeniami i planowaliśmy kolejne wspinaczkowe wyzwania.

Jednym z ambitniejszych celów wyjazdu – nie ze względu na techniczną trudność, ale na pewno z uwagi na długość drogi – było połączenie Weberovki (inaczej Komin Stanisławskiego) (6) z Drogą Szczepańskich (3+), co pozwoliło na zdobycie Małego Kieżmarskiego Szczytu. Zadanie to z sukcesem wykonały dwa zespoły: Paweł, Rich i Porno oraz Michał z Tomkiem. Gratulujemy!

Alternatywy dla wspinaczy i eksploracja lodospadów

Dla tych, którzy w niektóre dni postawili na odpoczynek lub mniej ekstremalne emocje, Dolina Kieżmarska miała do zaoferowania świetne trekkingi. Zdobyliśmy m.in. Baranie Rogi, Kozią Kopkę, Wielką Świstówkę i Kolove Sedlo. Choć nie były to przejścia taternickie, widoki na otulone chmurami północne ściany i zdjęcia tatrzańskich grani wynagrodziły wysiłek.

Z kolei Lidzia, Łukasz i Przemek J. postanowili poszukać lodospadów (ewidentnie tęskniąc za Cogne ) i wspólnie pokonali przez nich nazwanego „Lodowego Smarka”, dodając tym samym jeszcze więcej różnorodności do programu wyjazdu.

Wykaz pokonanych dróg:

Zgrupowanie było niezwykle udane, a jego uczestnicy wrócili z nowymi doświadczeniami, wspomnieniami i apetytami na kolejne wyjazdy. Z niecierpliwością czekamy na następne wspinaczkowe przygody!

Ekipa rusza do góry, zastanawiając się, czy to wspinanie faktycznie będzie zimowe
Główny obszar działania klubowiczów – północne ściany nad Doliną Kieżmarską
Wieczorne integracje z Kofolą w tle
Ewa i Szczepan na drodze Puskasa na Koziej Kopce
Cyganie, jak i Angie z Przemkiem, idą do nieba
Janek i Ewa – Kolove Sedlo
Tomek wchodzi w trawers
Łukasz na ‘Lodowym Smarku’
Tomek i Michał kończą Weberovke + Szczepańskich
Szczepan, Aga S. i Angie po pokonaniu drogi Polski Kut
Mróweczki WKW w ścianie
Widoki z trekkingów
Gospodarz
WKW jest rozpoznawalny w ścianie dzięki świetlistych plecaków
Wieczór w Dolinie Kieżmarskiej
Idź do oryginalnego materiału