W najbliższy weekend czeka nas tradycyjna zmiana czasu z zimowego na letni. W nocy z soboty na niedzielę, z 29 na 30 marca 2025 roku, przestawiamy zegarki o godzinę do przodu – z godziny 2:00 na 3:00. Oznacza to, iż niestety śpimy o godzinę krócej, ale za to dzień stanie się „dłuższy”, a wieczory jaśniejsze.
Zmiana czasu w letni obowiązuje w całej Unii Europejskiej i ma na celu lepsze dostosowanie godzin aktywności człowieka do rytmu dnia – czyli po prostu maksymalne wykorzystanie światła dziennego. Choć od lat realizowane są dyskusje na temat sensu i skutków zdrowotnych tej praktyki, w 2025 roku zmiana czasu przez cały czas obowiązuje, a najbliższy weekend to moment, kiedy musimy się do niej dostosować.
Co to oznacza w praktyce?
W niedzielę rano wiele osób może odczuć lekkie zmęczenie, bo biologiczny zegar potrzebuje kilku dni, by się przestawić. Dlatego warto już wcześniej spróbować przesunąć rytm dnia – np. położyć się spać trochę wcześniej w piątek i sobotę. Dobra wiadomość jest taka, iż po zmianie czasu dzień będzie się kończył później – co szczególnie cieszy miłośników spacerów, aktywności na świeżym powietrzu i dłuższych wieczorów.
Zmiana czasu – czy to ostatni raz?
Od kilku lat mówi się o zniesieniu sezonowej zmiany czasu w Unii Europejskiej, ale do tej pory nie zapadły ostateczne decyzje. W związku z tym, w 2025 roku przez cały czas obowiązują dwa terminy zmiany czasu:
-
na letni – ostatnia niedziela marca (czyli właśnie 30 marca),
-
na zimowy – ostatnia niedziela października (w tym roku przypadnie na 26 października).