Choć północna Polska odczuła ostatnio wzrost opadów deszczu, w wielu innych regionach kraju susza gwałtownie się pogłębia. Prognozy dla Polski na nadchodzące dni zapowiadają zmiany, gdyż fronty atmosferyczne przyniosą więcej opadów, a także burze, które mogą być intensywne. Pierwsze wyraźne opady spodziewane są jeszcze w tym tygodniu, a kolejna fala deszczowej pogody może nadejść na początku września - czytamy w Onecie. W centralnej i południowej części kraju ostatnie większe opady wystąpiły albo na początku sierpnia, albo jeszcze w lipcu. Przykładem bardzo ciężkiej sytuacji są Kozienice na Mazowszu, gdzie od początku sierpnia odnotowano jedynie 4 mm deszczu, czyli zaledwie 6 proc. miesięcznej normy. Wyjątkiem jest północ kraju, gdzie opady pojawiają się regularnie od weekendu. Koszalin jest w tej chwili jedynym miastem w Polsce, które przekroczyło miesięczną normę opadów, sięgając poziomu 103 proc. - podaje Onet.
Już w czwartek front atmosferyczny przyniesie deszcz oraz burze do województw zachodnich, a w piątek przesunie się do centrum kraju. W sobotę dotrze na wschód, stopniowo wypychając falę upałów. Choć burze nie powinny być częste, mogą być gwałtowne, przynosząc miejscami grad, porywisty wiatr oraz intensywne opady deszczu. W niektórych regionach 24-godzinne sumy opadów mogą wynieść od 10 do 20 mm.
Według przewidywań piątek będzie najbardziej deszczowym dniem w zachodniej, pó
