NIedzielne zawody na wydmie w Falenicy zakończyły się tak dawno wyczekiwanym deszczem. Ulewa wypłukała z lasu ostatnich zawodników i trzeba docenić dokładność prognoz.
Dwa lata nieobecności, i od razu widac zmiany w lesie. Wiele nowych wycinek, sporo zanikających ścieżek.
Kto nie spróbował Barkowego cateringu - niech żałuje.
Za dwa tygodnie - druga strona Wisły, las w którym jeszcze Orientacji Sportowej nie było.
