Już wcześniej informowaliśmy o tym, iż PKP InterCity planuje uruchomienie nowych połączeń między Gorzowem a Poznaniem. Teraz pojawiły się konkretne dane z wniosków rozkładowych, które wpłynęły do zarządcy infrastruktury. Na ich podstawie widać, jak może wyglądać przyszły rozkład jazdy.
Planowane odjazdy z Gorzowa:
około 9:00
około 15:00
około 20:00
Z Poznania:
około 7:00
około 12:00
około 17:00
Jak zaznaczają przedstawiciele PKP PLK, są to godziny wstępne i mogą się jeszcze zmienić. Ostateczny rozkład jazdy zostanie zatwierdzony we wrześniu, ale w tej chwili nie ma przeszkód, by te połączenia zostały uwzględnione.
Nowe składy z Holandii. Komfort i 140 km/h
Najważniejsza nowość dotyczy taboru. Połączenia InterCity z Gorzowa do Poznania będą realizowane składami DM90, które w Polsce noszą oznaczenie SD85. To spalinowe zespoły trakcyjne, wcześniej używane w Holandii, a dziś – po modernizacji – wykorzystywane przez SKPL na liniach podkarpackich i małopolskich.
Co wiadomo o tych składach?
maksymalna prędkość: 140 km/h
około 130 miejsc siedzących
przestrzeń dla wózków i rowerów
nowoczesne wnętrze, wygodne siedzenia
klimatyzacja i gniazdka (w większości jednostek)
To pociągi bezprzedziałowe, niskopodłogowe, zmodernizowane przez SKPL i dostosowane do polskich warunków. Są ciche, szybkie i sprawdzone w ruchu pasażerskim. Dla Gorzowa to duży przeskok jakościowy, zwłaszcza iż w tej chwili pociągi do Poznania są łamane – wymagają przesiadki w Krzyżu, mimo iż rozkład pokazuje je jako „bezpośrednie”.
W końcu realna alternatywa
Nowe połączenia mają skrócić czas podróży do około 90 minut. Dzięki ograniczonej liczbie zatrzymań i szybkim składom, kolej ma być w końcu konkurencyjna wobec samochodu i autobusu. Dla mieszkańców północnej części województwa lubuskiego to także szansa na łatwiejsze dotarcie do dużego węzła przesiadkowego, jakim jest Poznań Główny.
Jak mówił Paweł Pleśniar z PKP PLK:
– Z Gorzowa do Poznania w około 90 minut. To będą trzy pary pociągów InterCity, z ograniczoną liczbą zatrzymań. Mają umożliwić przesiadki na dalsze połączenia krajowe.
Z Poznania można gwałtownie przesiąść się do pociągów jadących do Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Trójmiasta czy Łodzi.
Trzy pary na start, potem może więcej
Na razie przewoźnik chce zacząć od trzech par dziennie. Ale jeżeli połączenia się przyjmą, nie wyklucza się zwiększenia liczby kursów.
– Obserwujemy inne regiony Polski i wiemy, iż tam, gdzie wprowadzono podobne rozwiązania, ruch pasażerski mocno wzrósł – zaznaczył Pleśniar.
To sygnał, iż jeżeli gorzowianie będą korzystać z pociągów, oferta może być jeszcze lepsza. Ale najpierw trzeba pokazać, iż warto.
A co z obecnymi „bezpośrednimi” pociągami?
Już dziś z Gorzowa i Kostrzyna można dojechać do Poznania pociągiem – ale tylko teoretycznie bezpośrednio. Codziennie kursują trzy pociągi Polregio: „Ujęcie Warty”, „Kłodawka” i „Wilda”. Wszystkie w rozkładzie jazdy są oznaczone jako bezpośrednie, ale w rzeczywistości wymagają przesiadki w Krzyżu.
To tzw. pociągi łamane – jeden skład spalinowy jedzie z Gorzowa lub Kostrzyna do Krzyża, a tam pasażerowie muszą przesiąść się do elektrycznej jednostki. Nie zawsze jest to jasne w rozkładzie, a zmiana składu potrafi zaskoczyć choćby stałych pasażerów.
Dlaczego tak jest? Głównie z powodu braków taborowych – Polregio nie ma wystarczającej liczby składów, które mogłyby obsłużyć całą trasę bez przerwy. Dlatego właśnie nowe połączenia InterCity będą czymś zupełnie innym.
Nie tylko prawdziwie bezpośrednie, ale też szybsze, bardziej komfortowe i obsługiwane przez nowoczesne składy. Dla wielu mieszkańców będzie to pierwsza realna alternatywa dla samochodu.
Mamy jednak nadzieję, iż po uruchomieniu połączeń InterCity, Polregio nie zrezygnuje z realizacji dotychczasowych połączeń. W tej sprawie redakcja gorzowianin.com wysłała zapytanie do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego, który odpowiada za organizację regionalnych przewozów kolejowych.