Żniwa 2025: trudne warunki pogodowe i wyzwania dla rolników

2 dni temu
Fot. Radio Doxa

Jako jedne z trudniejszych w ostatnich latach określane są tegoroczne żniwa. Powodem była pogoda, która potrafiła się zmienić kilkakrotnie w ciągu dnia, co mocno utrudniało pracę na polach. Problemem są niskie ceny skupu.

– Zapowiadały się bardzo dobre żniwa w tych pierwszych zbiorach, jeszcze przed deszczami. Były to dosyć wysokie i dobrej jakości pszenica i inne zboża. Natomiast kiedy zaczęły się te lipcowe deszcze i tak przerywały te prace, zaczęły się robić takie „kradzione” żniwa. Rolnicy i tak sobie świetnie z tym poradzili, jednak w tym momencie zarówno wydajność, jak i jakość zboża spadła. jeżeli chodzi o jęczmień ozimy to średnia wojewódzka wynosi około 6,5 tony z hektara. Z kolei pszenica ozima niecałe 7 ton z hektara, a żyto – średnio około 5 ton z hektara. o ile chodzi o rzepak to średnia wojewódzka wynosi 3,1 tony z hektara. 15 sierpnia był jakby takim końcem zbiorów podstawowych naszych zbóż. Została kukurydza, ale to jest oczywiste, bo wszyscy wiedzą, iż kukurydza ma inny okres zbiorów. Rozpoczęły się dożynki, czyli podsumowanie, świętowanie, dziękowanie za plony – mówi Genowefa Prorok, dyrektor Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.

– Pogoda nas nie rozpieszczała w tym roku. Początek żniw był bardzo dobry, natomiast później deszcze dawały się we znaki rolnikom. Wydawało się, iż nie będzie końca. Część tych wcześniejszych zbóż zaczęła porastać, także niektóre rzepaki. Był wielki strach, iż nie uda się w ogóle zebrać, ale później pogoda się unormowała, udało się fajnie pozbierać. Tylko ceny mamy kiepskie. Od paru lat jest to bardzo problematyczne. Wynika to m.in. z braku hodowli u nas w kraju. Jak przystępowaliśmy do Unii Europejskiej, mieliśmy w granicach 18-19 mln sztuk trzody chlewnej. Na dziś jest to około 9 mln sztuk, co później przekłada się na spożycie tej paszy. W tym roku nałożyło się jeszcze coś innego – bardzo trudna sytuacja w ogóle w całej Europie, ponieważ nałożone przez Unię Europejską cło na samochody elektryki z Chin zaskutkowało tym, iż Chińczycy wstrzymali na pół roku zakup mięsa wieprzowego z całej Unii Europejskiej – tłumaczy Jerzy Sewielski, prezes zarządu Izby Rolniczej w Opolu.

Zarząd Izby Rolniczej w Opolu zwrócił się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o pilne podjęcie działań w celu ustabilizowania sytuacji na rynku zbóż i ochrony produkcji rolnej przed skutkami kryzysu cenowego.

Jerzy Sewielski, Genowefa Prorok:

Więcej na ten temat:

autor: Anna Kurc

Idź do oryginalnego materiału