Pasażerowie warszawskiego metra znów musieli uzbroić się w cierpliwość. Tym razem problem pojawił się na linii M2, a dokładnie na popularnej stacji Rondo Daszyńskiego, która została niespodziewanie zamknięta w godzinach porannego szczytu w piątek, 4 lipca.

Fot. Warszawa w Pigułce
Metro przejeżdża bez zatrzymania. Co się dzieje na M2?
Jak poinformował Warszawski Transport Publiczny, pociągi linii M2 kursowały na całej trasie, jednak nie zatrzymywały się na stacji Rondo Daszyńskiego. Powód? Choć dokładna przyczyna nie została ujawniona, wszystko wskazuje na sytuację związaną z alarmem technicznym lub bezpieczeństwa.
To kolejne utrudnienie w funkcjonowaniu stołecznego metra w ostatnich dniach. Przypomnijmy, iż wcześniej doszło do poważnego pożaru na stacji Racławicka na linii M1. Teraz problemy przeniosły się na drugą nitkę.
Pasażerowie kierowani do tramwajów
W związku z awarią pasażerom zalecono korzystanie z komunikacji naziemnej, głównie tramwajów kursujących wzdłuż ulicy Prostej i Kasprzaka. ZTM uruchomił także dodatkowe kursy, by rozładować tłok.