Kapitalny mecz obejrzeli kibice tłumnie zgromadzeni w niedzielę na stadionie przy ul. Sportowej. Niestety, Fogo Unia Leszno okazała się mocniejsza od ABRAMCZYK Polonii Bydgoszcz.
ABRAMCZYK Polonia świetnie zaczęła mecz, bo już w pierwszym biegu ku uciesze miejscowej publiczności wygrała 5:1. Kai Huckenbeck wystrzelił spod taśmy, a Szymon Woźniak skutecznie bronił się przed atakami Nazara Parnickiego. W wyścigu juniorskim cenną „dwójkę” przed Antonim Mencelem dowiózł zaś Kacper Andrzejewski. Wygrał Kacper Mania, czwarty był Bartosz Nowak.
Po trzecim biegu Fogo Unia wyrównała. Zengota świetnie wystartował, a za nim jechali Łoktajew i Buczkowski. Czwarty był Kołodziej. Wszyscy podążali jednak bardzo blisko siebie i na ostatnim łuku Kołodziej wyprzedził słabnącego z okrążenia na okrążenie „Buczka”. Mieliśmy 9:9.
Wielkich emocji dostarczył także wyścig czwarty, który niespodziewanie zaczął się od prowadzenia Mencela przed Nowakiem, Brennanem i Cookiem. Gdy Brytyjczyk w końcu się napędził, to minął obu juniorów, ale chwilę później zagubiony na początku Cook wyprzedził Nowaka, więc bieg i tak skończył się remisem (12:12).
ABRAMCZYK Polonia – Unia Leszno. Emocje w każdym biegu
Kibice ABRAMCZYK Polonii mogli mieć duże nadzieje przed wyścigiem 5, w którym Woźniak i Buczkowski mieli zmierzyć się z Cookiem i Pickeringiem, którzy w pierwszej serii nie zachwycili. Za pierwszym podejściem kilka się dowiedzieliśmy, bo Woźniak i Pickering ruszyli się na starcie i sędzia przerwał wyścig. Powtórka ułożyła się fatalnie dla bydgoszczan. Woźniak nie miał miejsca, a potem obrał złą ścieżkę, Cook uciekł, a Pickering skutecznie obronił się przed atakami Buczkowskiego. Fogo Unia wygrała 5:1.
Przegrana 1:5 mogła podłamać bydgoszczan, ale bieg 6 także potoczył się dość niespodziewanie. Najlepiej wystartował Łoktajew, ale gdzieś pod bandą zmieścił się Andrzejewski i to on uciekł reszcie stawki!i Łoktajew stoczył efektowną i co najważniejsze – zwycięską walkę z Nazarem Parnickim o drugie miejsce, a wszystkiemu tylko przyglądał się wolny od początku spotkania Janusz Kołodziej.
W siódmym biegu Zengota próbował uciec na wyjściu z pierwszego łuku, ale Huckenbeck był piekielnie szybki i po chwili miał ponad pół prostej przewagi nad rywalami. Brennan z problemami, ale dojechał na trzecim miejscu przed atakującym do końca Manią i ABRAMCZYK Polonia objęła dwupunktowe prowadzenie (22:20).
Unia ucieka bydgoszczanom
Ósma gonitwa to znowu wielkie emocje Świetnie ze startu Nowak z Łoktajewem, ale obaj byli bardzo wolni, aż w końcu minął ich Cook, a Nowak po błędzie spadł na czwarte miejsce. Na koniec oglądaliśmy jeszcze spięcie Łoktajewa z Pickeringiem. Panowie ostro wyjaśniali sobie coś w bramie parku maszyn, ale do rękoczynów ostatecznie nie doszło.
W dziewiątym biegu ponownie bydgoszczanie mogli liczyć na dobry wynik i ponownie nadzieje okazały się płonne. Janusz Kołodziej w końcu dopasował się do toru i pomknął na 1 miejscu, a Kai Huckenbeck wplątał się w walkę z innymi zawodnikami i zwyczajnie zabrakło mu czasu, żeby wyprzedzić Kołodzieja. Trzeci był Parnicki przed Brennanem i Unia prowadziła 28:26.
Po chwili sytuacja mogła być jeszcze gorsza. W 10 biegu Zengota uciekł na pierwszych metrach, a drugi początkowo jechał Mencel. Buczkowski łatwo sobie z nim poradził, ale Woźniak miał ogromne problemy i dopiero na ostatnich metrach wyprzedził juniora.
Te emocje to i tak było nic przy tym, co po 10 biegu przeżywał pan Michał. Podczas przerwy między seriami przy pomocy spikera Jacka Dreczki oświadczył się Dominice. Wybranka powiedziała „TAK”, a z głośników poleciało „I love you” grupy T.Love.
Bieg 11 to był zimny prysznic dla bydgoszczan. Cook i Parnicki uciekli ze startu, a Buczkowski z Huckenbeckiem mogli się ścigać co najwyżej ze sobą. Unia odskoczyła na sześć punktów (30:36). W czwartej serii wyprzedzania było niewiele, a to dlatego, iż goście po prostu uciekali ze startu. Tak jak Janusz Kołodziej w biegu 12, gdy wraz z Kacprem Manią przywiózł cenne zwycięstwo 4:2, po którym Fogo Unia prowadziła już 8 punktami i zapewniła sobie bonusa.
W 13 biegu Huckenbeck pojechał z rezerwy taktycznej, dobrze bronił się przed atakami Pickeringa i wraz z Łoktajewem dowiózł cenne 5:1. Strata zmalała do czterech punktów, ale nic to nie dało, bo w 14 biegu Kołodziej i Parnicki pokonali podwójnie Brennana i Woźniaka, ponownie uciekając ze startu. W biegu 15 ABRAMCZYK Polonia wygrała 4:2 i zmniejszyła nieco rozmiary porażki.
ABRAMCZYK POLONIA BYDGOSZCZ – FOGO UNIA LESZNO 42:48
ABRAMCZYK POLONIA BYDGOSZCZ (menedżer Tomasz Bajerski)
9. Kai Huckenbeck – 11+1 (3,3,2,0,2*,1)
10. Tom Brennan – 4 (3,1,0,1)
11. Szymon Woźniak – 5+2 (2*,0,1*,2,0)
12. Krzysztof Buczkowski – 4 (0,1,2,1)
13. Aleksander Łoktajew – 12+1 (2,2*,2,3,3)
14. Bartosz Nowak – 0 (0,0,0)
15. Kacper Andrzejewski – 5 (2,3,0)
16. Emil Maroszek
FOGO UNIA LESZNO (menedżer Rafał Okoniewski)
1. Nazar Parnicki – 7+2 (1,1,1,2*,2*)
2. Janusz Kołodziej – 10 (1,0,3,3,3)
3. Josh Pickering – 4+1 (0,2*,1,1)
4. Benjamin Cook – 12+1 (2,3,3,2*,2)
5. Grzegorz Zengota – 8 (3,2,3,0,0)
6. Antoni Mencel – 2+1 (1,1*,0)
7. Kacper Mania – 4 (3,0,1)
8. Emil Konieczny
Bieg po biegu
1. Huckenbeck, Woźniak, Parnicki, Pickering – 5:1
2. Mania, Andrzejewski, Mencel, Nowak – 2:4 | 7:5
3. Zengota, Łoktajew, Kołodziej, Buczkowski -2:4 | 9:9
4. Brennan, Cook, Mencel, Nowak – 3:3 | 12:12
5. Cook, Pickering, Buczkowski, Woźniak – 1:5 | 13:17
6. Andrzejewski, Łoktajew, Parnicki, Kołodziej – 5:1 | 18:18
7. Huckenbeck, Zengota, Brennan,Mania – 4:2 | 22:20
8. Cook, Łoktajew, Pickering, Nowack – 2:4 | 24:24
9. Kołodziej, Huckenbeck, Parnicki, Brennan – 2:4 | 26:28
10. Zengota, Buczkowski, Woźniak, Mencel – 3:3 | 29:31
11. Parnicki, Cook, Buczkowski, Huckenbeck – 1:5 | 30:36
12. Kołodziej, Woźniak, Mania, Andrzejewski – 2:4 | 32:40
13. Łoktajew, Huckenbeck, Pickering, Zengota – 5:1 | 37:41
14. Parnicki, Kołodziej, Brennan, Woźniak – 1:5 | 38:46
15. Łoktajew, Cook, Huckenbeck, Zengota – 4:2 | 42:48