– Ze łzami mieszam swój napój, gdyżeś mnie podniósł a potem zdruzgotał; i ja usycham jak trawa: Ty zaś, o Panie, trwasz na wieki; Ty przeto powstań i zlituj się nad Syjonem, oto nadeszła zmiłowania chwila…
Słowa te, wypowiedziane w scenerii dawnej kapliczki, mają głęboko symboliczny wymiar, podkreślając duchowy charakter Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
– Boże wszechmogący, tchnij w serca nasze wiarę niezłomną, iżeś udarował nas wiecznym żywotem dzięki śmierci doczesnej Syna Twojego, którą nam uprzytomniają te czcigodne tajemnice, a potem Zmartwychwstanie – kontynuował modlitwę Kosiorek.