W meczu 13. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych drużyna SMS ZPRP II Kielce przegrała we własnej hali z SPR Orłem Przeworsk 22:29 (11:15).
– Wiedzieliśmy, iż Przeworsk to doświadczony przeciwnik, który nie ugnie się pod presją tego meczu. Spodziewaliśmy się rozważnej gry z ich strony. Naszym zadaniem było poprzez własny styl wytrącić ich z tzw. strefy komfortu. Zawsze podkreślam, iż w meczach z zespołami z czołówki tabeli trzeba narzucić swoje warunki gry – dziś nam się to niestety nie udało. Główną przyczyną była nasza nieskuteczność, a bramkarz Orła – Paweł Sar bezlitośnie nas obnażył swoją grą. Zbyt często oddawaliśmy proste, niepewne rzuty, choć stworzyliśmy wiele stuprocentowych sytuacji. Ten mecz był spokojnie do wygrania, ale zabrakło chłodnej głowy. Gramy z młodzieńczą werwą, ale czasem ta gorąca głowa staje się przeszkodą. Chłopcy ciężko pracują, by takie sytuacje wykorzystywać, i musimy to poprawić. Kolejną kwestią była przewaga liczebna, którą źle rozegraliśmy. Rywale sprytnie nas prowokowali, a potem zamykali możliwości, na co zbyt łatwo dawaliśmy się złapać. Tempo gry bardzo mi się podobało – to było jedno z naszych założeń i w tym aspekcie wykonaliśmy dobrą pracę – powiedział po spotkaniu trener SMS Zygmunt Kamys.
Kolejne spotkanie Kielczanie rozegrają w piątek 17 stycznia. Podopieczni Zygmunta Kamysa zmierzą się w hali przy ulicy Jagiellońskiej 90 z trzecią siłą ligi – CMC VIRTU VIRET Zawiercie.