1 liga koszykówki: Żubry wciąż przegrywają. Ale nadciągają posiłki.

4 godzin temu
Ciągle nie mogą złapać rytmu koszykarze białostockich Żubrów. Ekipa Romana Skrzecza jechała na gorący trener do spadkowicza z basketbolowej ekstraklasy Spójni Stargard. Żubry przegrały wyraźnie i zasłużenie. W I połowie białostoczanie byli bezradni i rywale uzyskali wyraźną przewagę. W drugiej nie pozwolili gościom na wiele i skończyło się na przegranej różnicą 20 punktów (73:93). Przed tym meczem trener Roman Skrzecz zapowiadał zmiany zniecierpliwiony stylem gry swojej ekipy. I słowa dotrzymał: z klubem rozstał się Filip Stryjewski pozyskany w letnim okienku transferowym. Jego miejsce ma zająć nowy gracz Karol Kutta, którego Żubry nie zdążyły potwierdzić do gry przed tym meczem. W efekcie białostoczanie zagrali z jednym zawodnikiem mniej.

Pierwsze minuty meczu w Stargardzie to festiwal rzutów miejscowych: Ilja Gromovsa i Wojciecha Czerlonko. Białostoczanie próbowali odpowiadać, ale przewaga miejscowych rosła. Rzuty Rafała Szpakowskiego i Czarka Karpika pozwalała przez pierwsze minuty utrzymywać dystans kilku punktów, ale w końcówce I kwarty do 11 oczek (26:15).

Dominację gospodarzy potwierdził początek drugiej kwarty, gdzie trafienia Gromovsa i Wiktora Rajewicza sprawiły, iż przewaga Spójni wzrosły do 15 oczek. Białostoczanie w tej części gry trafili dopiero po 3 minutach gry przy stanie 35:18. Białostoczanie mieli przyzwoitą skute
Idź do oryginalnego materiału