1 liga dla siatkarek NTSK Nysa zaczęła się więcej niż dobrze. Qszak z pierwszych pięciu meczów na starcie wygrały cztery i 10 punktami na koncie były tuż za podium klasyfikacji. To były jednak dobre złego początku. Po wyjazdowym triumfie 3:0 nad outsiderkami z Nike Węgrów 25 października przegrały kolejne siedem meczów z rzędu i do swojego dorobku dołożyły już tylko dwa „oczka”. Lepsze od nich okazywały się kolejno
- Legionovia Legionowo (d) 0:3
- Karpaty Krosno (w) 1:3
- KS Piłka (d) 0:3
- Solna Wieliczka (w) 0:3
- KSG Warszawa (d) 0:3
- BAS Białystok (w) 2:3
- MKS Imielin (w) 2:3
To zepchnęło nysanki aż na aktualnie zajmowane dziewiąte miejsce, choć było choćby i 10. Zasadniczo nie jest to strefa spadkowa, ale za nimi były wówczas tylko dwie drużyny, a w tym duecie pokonany przez nie 3:2 SMS Szczyrk, który regulaminowo jest „chroniony” i z ligi spaść nie może. Teraz jednak nasze panie, dzięki porażce w Imielinie po tie breaku, wyprzedziły minimalnie lepszym stosunkiem setów Karpaty Krosno (pełna tabela TUTAJ).
– Naszym głównym celem będzie utrzymanie, a każdą lokatę ponadto potraktujemy w kategoriach sukcesu. Będziemy walczyć w każdym meczu i zobaczymy jaki będzie ostateczny wynik – zauważał Andrzej Roziewicz w rozmowie z „O!Polską” jeszcze przed startem ligi.
Teraz jego podopieczne czeka przerwy od walki o punkty aż do 7 stycznia. Kiedy to ugoszczą wspomniane SMS PZPS Szczyrk.
Historyczna seria
Warto jeszcze wrócić na chwilę do przegranej z MKS-em Kalisz, która była dość historyczna. Została bowiem przerwana seria 29 zwycięstw z rzędu nysanek. To wszystko jeszcze bardziej imponuje jeżeli weźmie się pod uwagę, iż były bez porażki ponad 18 miesięcy.
Wcześniej po raz ostatni przegrały 5 kwietnia 2024, w półfinale turnieju barażowego o awans na drugi szczebel. Wówczas to pokonały je panie z KS Marba Sędziszów Małopolski (1:3). Dzień później jeszcze podopieczne Andrzeja Roziewicza – na zakończenie tych zmagań – ograły SMS Police i tym samym rozpoczęły wspomnianą passę.
Później nadszedł historyczny sezon i to nie tylko z tego względu, iż wywalczyły promocję do 1 ligi. Uczyniły to bowiem w niesamowity stylu. Wygrały wszak wszystkie 24 mecze. Najpierw 18 gier w okresie zasadniczym, a potem sześć w półfinale i finale baraży. I uzyskały wówczas bilans setów 72:8!
Na tym się jednak nie zatrzymywały. Na inaugurację zmagań zaplecza elity odprawiły MKS Imielin 3:0, a następnie triumfowały w Szczyrku po tie breaku. Starcie z kaliszankami też bardzo dobrze zaczęły, ale poległy 1:3…
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydanie

2 godzin temu















