Magiczne słowo ”tato” – wielu ojców słyszy je codziennie, nie zdając sobie sprawy z tego jaka jest jego moc. Jego siłę znają najlepiej ci, którzy być może nigdy już go nie usłyszą.
Bohater reportażu może tylko o nim marzyć. Stracił pracę, wpadł w długi, nie widział dla siebie żadnych perspektyw w prowincjonalnym biednym mieście. Tak jak setki tysięcy innych wyjechał za granice. A może wcale nie wyjechał, tylko uciekł od odpowiedzialności? Lepsze zarobki miały gwarantować spłatę kredytów i dobrobyt rodziny, życie napisało inny scenariusz. A może to on go sam napisał? Są bowiem granice, których przekraczać bezkarnie nie wolno.
Fot. pixabay.com