Jak zawsze, atmosfera była pełna pozytywnej energii.
Na starcie stanęli zarówno doświadczeni uczestnicy, którzy nie wyobrażają sobie soboty bez parkrunu, jak i debiutanci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym wydarzeniem.
– Nie chodzi tu o wynik, tylko o ruch i dobrą zabawę – mówił jeden ze stałych uczestników. – To świetny sposób na aktywne rozpoczęcie weekendu, a przy okazji można spędzić czas w gronie fantastycznych ludzi!
Parkrun to inicjatywa otwarta dla wszystkich, niezależnie od kondycji czy wieku. Można biec, truchtać, maszerować – najważniejsze jest uczestnictwo i euforia z ruchu.
Kolejna edycja już za tydzień!