Pierwszej porażki w okresie doznali piłkarze ręczni MKS-u Wieluń. W 4. kolejce grupy C I ligi przegrali w Płocku.
Wielunianie mierzyli się z drugim zespołem SMS-u ZPRP. Emkaesiacy fatalnie zaczęli spotkanie, ponieważ przegrywali już 1:8. Pozbierali się jednak i doszli na 8:9. Aż sześć bramek w tym momencie miał na koncie jeden z grających trenerów gości Rafał Krupa, który na skrzydle pozbawiony był wsparcia nieobecnego Szymona Famulskiego. Nie było też Bartosza Bednarka. Wieluński zespół doprowadził do remisu 10:10. Wprawdzie młodzież z SMS-u odskoczyła na 3 trafienia, ale w połowie pojedynku było po 18.
Na początku drugiej odsłony MKS wyszedł na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie. Po czwartej z rzędu bramce Huberta Mielczarka zrobiło się 19:18. Chwilę później przyjezdni mieli już dwa trafienia na plusie. kilka ponad kwadrans przed końcem na prowadzenie wrócili miejscowi, którzy do końca starcia nie musieli już gonić wyniku. Wielunianie dwa razy zdołali wyrównać, ale ostatecznie to SMS ZPRP zakończył mecz zwycięstwem 36:34.
Najskuteczniejszymi graczami MKS-u byli skrzydłowi. 13 bramek rzucił Krupa, a 9 Mielczarek.
Wieluński zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli. Może je stracić po dzisiejszym pojedynku Mazura Sierpc, który na wyjeździe walczy z Podlasiem Nowe Piekuty. W następnej kolejce emkaesiacy podejmą u siebie lidera – KSSPR Końskie.