13-letni Szymon walczy o życie! Niewinne bóle głowy okazały się śmiertelnym zagrożeniem [zbiórka]

1 godzina temu

Szymon od czwartego roku życia trenuje piłkę nożną, a sport zawsze dawał mu ogromną radość. Wszystko zmieniło się we wrześniu, kiedy zaczął skarżyć się na częste bóle głowy i karku. Jego mama zauważyła również, iż porusza się niestabilnie, szybciej się męczy i ma oczopląs.

Pierwsze sugestie lekarzy wskazywały na przemęczenie lub ewentualny uraz po treningu. Objawy jednak narastały. W końcu przeprowadzono rezonans magnetyczny, który ujawnił guza mózgu o średnicy około sześciu centymetrów. Diagnoza była jednoznaczna: medulloblastoma IV stopnia, złośliwy nowotwór o bardzo agresywnym przebiegu.

Wyścig z czasem i walka o życie

Chłopiec został natychmiast przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Już następnego dnia, 14 października, przeprowadzono operację w trybie pilnym. Lekarzom udało się usunąć większość guza, ratując mu życie.

Operacja jednak nie zakończyła trudnej drogi. Szymon walczy z powikłaniami neurologicznymi: zaburzeniami równowagi, podwójnym widzeniem, skrajnym osłabieniem i utratą wagi. Od 23 października chłopiec przyjmuje chemioterapię, która bardzo go wyniszcza, ale jest konieczna do powstrzymania choroby.

Długie miesiące leczenia i ogromne koszty

Przed Szymonem co najmniej półtora roku intensywnego leczenia. Obejmuje ono dalszą chemioterapię, radioterapię, częste badania kontrolne oraz specjalistyczną rehabilitację, niezbędną do odzyskania sprawności. Rodzina musi także zadbać o specjalną dietę, dodatkowe leki i suplementy.

Na każde podanie chemii trzeba pokonać około pięciuset kilometrów z Lądka-Zdroju do Warszawy. To ogromne obciążenie logistyczne i finansowe. Po cyklach chemioterapii Szymon czuje się bardzo źle, a jego parametry krwi gwałtownie spadają, co wymaga stałego monitorowania.

Zbiórka, która daje szansę

Aby kontynuować leczenie, rodzina chłopca potrzebuje wsparcia. Dzięki pomocy darczyńców udało się już zebrać część środków, jednak potrzeby są znacznie większe. Każda wpłata, każde udostępnienie i każde wsparcie przybliża Szymona do powrotu do zdrowia.

Chcesz pomóc Szymonowi? Kliknij TUTAJ.

Idź do oryginalnego materiału