O niemieckich eksperymentach medycznych w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück świat poinformowały lubelskie harcerki wysyłając tajne listy pisane moczem. Niemcy do końca nie dowiedzieli się skąd świat wie o pseudomedycznych eksperymentach. Co więcej, sami wysyłali te listy, bo mocz jest atramentem sympatycznym i widać go dopiero po podgrzaniu kartki. Tajna korespondencja długie lata była przechowywana w zbiorach prywatnych.
Kilka lat temu Maria Wilgat, córka więzionej w obozie Krystyny Czyż – Wilgat przekazała 27 do lubelskiego Muzeum pod Zegarem.
Fot. Magda Grydniewska / archiwum