4 134 zł bez stresu i upokorzeń. Takiej zmiany domagają się tysiące Polaków

2 godzin temu

Osoby z niepełnosprawnościami apelują o koniec wielokrotnego udowadniania swojej choroby. Do prezydenta trafiła petycja, w której postulują, by świadczenie wspierające w pełnej wysokości – 4 134 zł miesięcznie – było przyznawane bez stresujących komisji lekarskich i biurokratycznych procedur.

Fot. Warszawa w Pigułce

4 134 zł miesięcznie bez stresu i komisji. Nowy postulat: koniec z wielokrotnym udowadnianiem niepełnosprawności

Coraz głośniej mówi się o potrzebie zmian w ustawie o świadczeniu wspierającym. Do prezydenta trafiła petycja, w której osoby z niepełnosprawnościami domagają się zniesienia obowiązku uczestniczenia w dodatkowych komisjach lekarskich. Chcą, by świadczenie w pełnej wysokości – 4 134 zł miesięcznie – przysługiwało automatycznie osobom ze znacznym stopniem niepełnosprawności.

Koniec z upokarzającymi komisjami?

Autorka petycji podkreśla, iż osoby ciężko chore nie powinny być zmuszane do kolejnego „udowadniania swojej niepełnosprawności”. Wielu z nich – jak zaznacza – mierzy się z ogromnym stresem, niepewnością i poczuciem niesprawiedliwości. Często trafiają przed komisję, w której zasiadają pedagodzy, psychologowie czy pielęgniarki, ale nie lekarze. To – zdaniem autorki – prowadzi do absurdalnych sytuacji i poczucia upokorzenia.

„Ci ludzie zasługują na 100% wsparcia od państwa, bez punktowania i podważania ich niepełnosprawności” – napisała w apelu do prezydenta, prosząc o inicjatywę ustawodawczą, która zakończy ten problem.

Kto ma prawo do świadczenia wspierającego?

Zgodnie z ustawą z 7 lipca 2023 roku, świadczenie wspierające przysługuje osobom z niepełnosprawnościami powyżej 18. roku życia, które uzyskają decyzję o tzw. poziomie potrzeby wsparcia. Wysokość świadczenia zależy od liczby przyznanych punktów – od 70 do 100. Maksymalna kwota, czyli 4 134 zł, dotyczy osób z najwyższym poziomem potrzeby wsparcia (95–100 punktów).

Problem w tym, iż zanim wniosek zostanie rozpatrzony, mija często wiele miesięcy. Według danych Rzecznika Praw Obywatelskich wojewódzkie zespoły orzekające nagminnie przekraczają ustawowy, trzymiesięczny termin. W skrajnych przypadkach – jak alarmuje RPO – osoby niepełnosprawne umierają, zanim otrzymają decyzję, która pozwoliłaby im ubiegać się o świadczenie w ZUS.

RPO: ludzie umierają, zanim doczekają decyzji

W piśmie do Ministerstwa Rodziny Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę, iż zbyt długie procedury pozbawiają wielu chorych realnej pomocy. „Istnieje duża grupa osób, które zmarły, zanim otrzymały decyzję ustalającą poziom potrzeby wsparcia” – czytamy w dokumencie.

Resort zapowiada, iż analizuje problem. Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, Łukasz Krasoń, potwierdził, iż ministerstwo przygotowuje przegląd funkcjonowania ustawy i rozważa korekty, które mogłyby przyspieszyć procedury.

4 134 zł bez komisji – realna szansa na zmianę

Jeśli prezydent poprze obywatelski postulat, świadczenie wspierające w maksymalnej wysokości mogłoby być przyznawane automatycznie osobom z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności i niezdolności do samodzielnej egzystencji. Taka zmiana zakończyłaby konieczność dodatkowych komisji i procedur, które – jak podkreślają społecznicy – tylko pogłębiają cierpienie i stres chorych.

Na razie petycja czeka na rozpatrzenie. Ale głos, który zyskał poparcie środowisk osób z niepełnosprawnościami, może stać się początkiem realnej zmiany – z myślą o tych, którzy najbardziej potrzebują wsparcia.

Idź do oryginalnego materiału