445 km w 86 godzin i 51 minut - Andrzej Kowalczyk niemal sięgnął rekordu na Głównym Szlaku Sudeckim i poruszył serca dla Nikusi

3 miesięcy temu
Andrzej Kowalczyk, sportowiec ultraekstremalny ze Śląska, zakończył swoje najnowsze wyzwanie - próbę pobicia rekordu na Głównym Szlaku Sudeckim, jednym z dwóch najdłuższych górskich szlaków w Polsce. W ciągu 86 godzin i 51 minut pokonał 445 km z sumą przewyższeń 14 100 metrów.

Była chęć na rekord i walka do samego końca - ale wielogodzinny wysiłek potrafi zweryfikować każdego. Rekord trasy należy do niedawnego rekordzisty świata w formule Backyard Ultra, więc poprzeczka wisiała bardzo wysoko. Ostatecznie zabrakło 4 godzin, a mój wynik to najpewniej trzeci najlepszy w historii tej trasy. Najważniejsze jednak, iż udało się zrobić coś dużo większego - poruszyć ludzi i zebrać środki dla Nikusi. To jest prawdziwy sukces” - mówi Andrzej.

Ekstremalny wysiłek - liczby i warunk

Podczas biegu Andrzej spał łącznie zaledwie 100 minut. Żeby utrzymać siły, m.in. wypił 8 litrów rosołu i zjadł 120 pierogów. Trasa była pełna niespodzianek - od upału, przez burze, po chł
Idź do oryginalnego materiału