„50 lat jak jeden dzień”. Bieda i złote czasy Nidy Gips

1 rok temu
Zdjęcie: „50 lat jak jeden dzień”. Koroniarze z krwi i z kości. Na zdjęciu (od lewej): Damian Wysocki - Radio eM Kielce, Cezary Ruszkowski, Włodzimierz Gąsior, Artur Jagodziński, Jacek Kubicki, Rafał Szymczyk


Pora na trzeci odcinek cyklu „50 lat jak jeden dzień”. Opowiadamy w nim o dekadzie, w której wykuł się mocny koroniarski charakter kilku zawodników, co było fundamentem dla bardzo silnego zespołu pod szyldem Nidy Gips.

Początek dekady 1993-2003 przypadł na trudne, trzecioligowe lata. W klubie się nie przelewało. Nadzieja na lepsze jutro pojawiła się wraz z przyjściem nowego sponsora tytularnego – Nidy Gips. Zespół, którego stery przejął Włodzimierz Gąsior, gwałtownie wywalczył awans, a później stał się rewelację drugiej ligi.
„50 lat jak jeden dzień”. Koroniarze z krwi i z kości. Na zdjęciu: Włodzimierz Gąsior / Fot. organizatorzy

Zanotował też fantastyczny występ w Pucharze Polski. w okresie 1998/99 dotarł do ćwierćfinału, eliminując po drodze m.in. ówczesnego wicemistrza Polski Polonię Warszawa. Po tych czasach pozostało pytanie, czy gdyby nie kolejne zawirowania organizacyjne, ten zespół mógł jako pierwszy awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej? Niestety, po wycofaniu się sponsora „żółto–czerwoni” z hukiem spadli na trzeci szczebel rozgrywkowo.

„50 lat jak jeden dzień”. Koroniarze z krwi i z kości. Na zdjęciu: Cezary Ruszkowski / Fot. organizatorzy

Dekadę wspominaliśmy z trenerem 30- i 40-lecia Korony – Włodzimierzem Gąsiorem, jego byłymi podopiecznymi: Cezarym Ruszkowskim i Jackiem Kubickim oraz Arturem Jagodziński, który przez kilka lat był w tamtym okresie prezesem kieleckiego klubu.

„50 lat jak jeden dzień”. Koroniarze z krwi i z kości. Na zdjęciu: Jacek Kubicki / Fot. organizatorzy

Kolejne programy cyklu, prezentujące następne dekady, będą mieć swoją premierę w każdy piątek o godzinie 20.

„50 lat jak jeden dzień”. Koroniarze z krwi i z kości. Na zdjęciu: Artur Jagodziński / Fot. organizatorzy

Idź do oryginalnego materiału