
Nicolai Klindt został nowym zawodnikiem Texom Stali Rzeszów. Duńczyk trafił do stolicy Podkarpacia na zasadzie wypożyczenie z klubu z Ostrowa Wlkp.
Jeszcze w środę Michał Drymajło, prezes H69 Speedway SA w rozmowie z nami zarzekał się, iż nie planuje kolejnych transferów, chyba że… zdarzy się cud i nadarzy się jakaś super okazja. Ta najwyraźniej się nadarzyła, bowiem w piątek rzeszowski klub pochwalił się pozyskaniem Duńczyka.
– Nicolai Klindt startował już w naszym klubie w 2014 roku. Teraz nie znalazł pracodawcy i przed sezonem podpisał tzw. „kontrakt warszawski” z Ostrowem, ale nie miał gwarancji startów. Zarząd Texom Stali Rzeszów po przeanalizowaniu obecnego sezonu postanowił dać szansę Duńczykowi. Wierzymy, iż zawodnik podniesie poziom sportowy naszej drużyny w tym sezonie i będzie jedną z wiodących postaci do końca sezonu 2025 – informował w piątek rzeszowski klub.


Dostać się do finału pod koniec roku
Duńczyk miał się zgodzić na mocno motywacyjny kontrakt czyli 0 zł za podpis, i atrakcyjna stawka za zdobyte punkty.
– Dzień dobry kibice Stali Rzeszów! Mam nadzieję, iż sprawię, iż wasz dzień będzie trochę lepszy ogłaszając, iż będę jeździł dla klubu przez resztę sezonu 2025! Już nie mogę się doczekać. Jak wiecie, nie jeździłem w Polsce w tym roku, ale teraz dostanę szansę i bardzo się cieszę, iż dołączę do klubu, jakim jest Stal Rzeszów z wielkimi ambicjami oraz wielkimi celami na ten sezon. Wierzę, iż mogę pomóc zespołowi zapewnić nie tylko pozycję w play-offach, ale także pomóc dostać się do finału pod koniec roku. Naprawdę nie mogę się doczekać spotkania z kolegami z drużyny, ale też nie mogę się doczekać spotkania z wami na stadionie w ciągu najbliższych kilku tygodni – powiedział Klindt w krótkim nagraniu po podpisaniu umowy z Texom Stalą Rzeszów.
Pechowy poprzedni sezon i dobre otwarcie bieżącego
Duńczyk w ubiegłym sezonie reprezentował barwy klubu z Gdańska, spadkowicza z Metalkas 2. Ekstraligi. W jego barwach wystąpił w 9 meczach, uzyskując średnią biegową 1,833 pkt, co było zbliżonym wynikiem do tego, jaki przed rokiem osiągnął Marcin Nowak (1,826 pkt) czy Jacob Thorssell (1,914 pkt). Poprzedni sezon praktycznie zakończył się dla Klindta już pod koniec czerwca, kiedy doznał poważnej kontuzji (złamania ręki oraz pęknięcia kręgu szyjnego C5). Ostatecznie jednak Duńczyk wrócił na tor jesienią i w 72. Turnieju o Łańcuch Herbowy miasta Ostrowa Wlkp. zajął 7. miejsce.
Zainteresowanie Duńczykiem mocno wzrosło po jego udanych występach na początku tego sezonu w turniejach i ligach zagranicznych. Usługami Klindta zainteresowane były m.in. kluby z Ostrowa, Częstochowy i Tarnowa, ale ostatecznie to Texom Stal Rzeszów okazała się być najskuteczniejsza w negocjacjach z Duńczykiem.