Agresja wobec medyków także w Opolu. Coraz więcej niebezpiecznych incydentów na SOR

4 dni temu
Zdjęcie: SOR USK w Opolu [fot. archiwum]


Coraz częstsze akty agresji wobec personelu medycznego to nie tylko problem dużych miast - także na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Opolu dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, co podkreślają pracownicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Eskalacja agresji - przede wszystkim słownej, ale i fizycznej - to zjawisko, które personel obserwuje od lat.

- Także i my spotykamy się z agresją płynącą ze strony pacjentów - mówi lek. Marcin Pieniążek, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu - W perspektywie lat coraz częściej się powtarzają jakieś sytuacje. Na szczęście mniej agresji fizycznej, ale często jest agresja słowna, wynikająca raczej z frustracji pacjenta, z niemożności przebicia się przez ten system ochrony zdrowia, który nie do końca funkcjonuje tak, jak powinien. Ta frustracja odbija się tutaj niestety, na personelu głównie SOR-u, który w pierwszej kolejności ma kontakt z tymi pacjentami- Agresja słowna zdarza się kilka razy w tygodniu, choć obaw jest więcej, gdy pacjenci zaczynają być agresywni także i w sposób fizyczny - dodaje Marcin Pieniążek. - Przemoc fizyczna niestety też się zdarza, bo ostatnio choćby w półroczu mieliśmy tutaj pobitych dwóch ratowników, którzy musieli wylądować na…
Idź do oryginalnego materiału