Akcyza kontra obojętność. Czy 60 groszy z piwa może zmienić życie osób z niepełnosprawnościami?

iochota.pl 1 tydzień temu
Kilkaset osób, transparenty z hasłem „Akcyza dla asystenta” i krzyczące milczenie władzy. Pod Kancelarią Premiera znów zabrzmiał głos tych, których codzienność rozgrywa się w czterech ścianach – nie z wyboru, a z braku systemowego wsparcia. Protestujący nie chcą litości ani jałmużny. Chcą prawa do samodzielności – i mają pomysł, jak to sfinansować.
Godne życie za 60 groszy. Skąd wziąć pieniądze na asystencję osobistą?

Podczas poniedziałkowego protestu osób z niepełnosprawnościami pod Kancelarią Premiera najczęściej powtarzanym słowem było „godność”. Chodzi o projekt ustawy, który od miesięcy leży w konsultacjach i zakłada wprowadzenie systemowej asystencji osobistej – osoby, która będzie wspierać osoby z niepełnosprawnościami w codziennym życiu: w pracy, w drodze do lekarza, w urzędzie, na zakupach.

Rozwiązanie, choć brzmi prosto, od lat nie może doczekać się realizacji z jednego powodu – pieniędzy. Szacunkowy koszt wdrożenia programu to ok. 5 miliardów złotych rocznie. Ale środowisko osób z niepełnosprawnościami nie przyszło z pustymi rękami. Przynieśli gotowy pomysł: niewielkie podniesienie akcyzy na piwo – o zaledwie 60 groszy za butelkę.

Według wyliczeń aktywistów, tylko w Polsce dziennie sprzedaje się ponad 16 milionów piw. Podwyżka o 60 groszy pozwoliłaby z łatwości
Idź do oryginalnego materiału