Pacjenci geriatrii i oddziału paliatywnego w Ostrowie Wielkopolskim nazywają je aniołami. Mowa o grupie wolontariuszek, które od 3 lat pomagają ciężko chorym i umierającym pacjentom.
"Przychodząc do nich zapominamy o naszych problemach i to raczej oni nam pomagają niż my im" - przyznały radiuCENTRUM wolontariuszki:
"My przychodzimy tylko po to, żeby z nimi być. Natomiast oni przekazują nam swoją dobroć, dobre słowo. Często możemy się dużo od nich nauczyć; Skąd się bierze na to siły, aby im pomagać? Kiedy patrzy się na tych ludzi, którzy są na różnym etapie tego życia. Oni chcą żyć i walczą o tę chwilę, które im zostały. Dla mnie jest to budujące; Na geriatrii jest trochę łatwiej, bo to są osoby chodzące. Czasami chcą, aby im łóżko poprawić, podać picie, ale głównie, aby z nimi porozmawiać."
Niebieskie Anioły, bo tak nazywa się grupa 13 wolontariuszek, pojawiła się 3 lata temu, zaraz po kursie dla opiekunów osób starszych organizowanym przez ostrowską lecznicę. Jak przyznała radiuCENTRUM Katarzyna Banasiak, psycholog ich obecność dla pacjentów jest bezcenna:
"Z reguły są to kobiety, które chcą zostać z nami na dłużej i chcą pomagać naszym pacjentom. One przychodzą na nasz oddział w momencie, kiedy mają urlop lub są przed albo po pracy i są z naszymi pacjentami. Tak po prostu. Wspierają dobrym słowem, jakimś gestem, ale dla pacjenta to jest bardzo istotne. To są osoby, które potrafią przyjść i pośpiewać z pacjentami, ale też pograć w różne gry planszowe, karciane, a choćby kolorowanki.Dla naszych pacjentów jest to bardzo ważne."
Każdy, kto chce zostać niebieskim aniołem, może zgłosić się na oddział geriatryczny ostrowskiego szpitala.
Autor:
