Arka Pawłów bez punktów w meczu z Alitem Ożarów. W ostatniej akcji mogli doprowadzić do wyrównania

5 dni temu
Drugie spotkanie w ciągu czterech dni i druga poniesiona w nieszczęśliwych okolicznościach porażka. Długi, futbolowy weekend futboliści Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów zakończyli bez punków. W czwartek, w meczu wyjazdowym ulegli 0:1 Klimontowiance Klimontów, zaś w niedzielny wieczór musieli przełknąć gorycz porażki z Alitem Ożarów. Starcie w ramach 28. kolejki świętokrzyskiej RS Active IV ligi zakończyło się wynikiem 1:2. Biorąc pod uwagę ilość stworzonych przez ekipę Arkadiusza Bilskiego sytuacji, gospodarze z pewnością byli stroną, która nie zasłużyła by schodzić z murawy w roli zespołu jakiemu ostatecznie nie udało się wywalczyć choćby punktu. Nadzieje na korzystny rezultat dał w 83 minucie Kacper Serek. Środkowy defensor Arki Pawłów popisał się celnym uderzeniem głową, po którym futbolówka wylądowała w siatce rywala. Było 1:2, a gol kontaktowy po skutecznie wykonanym stałym fragmencie sprawił, iż popularni żółto-niebiescy mogli jeszcze bardziej się otworzyć.

- Kluczowa dla nas okazała się pierwsza odsłona, w której stworzyliśmy kilka okazji do tego, by wpisać się na listę strzelców. Niestety nie udało się tego zrobić. To rzutowało na postawę w drugiej połowie. Straciliśmy gola i byliśmy zmuszeni do odrabiania strat – powiedział po ostatnim gwizdku arbitra szkoleniowiec Arki Arkadiusz Bilski. – Alit trafił do siatki po raz drugi. Zdobyliśmy bramkę na 1:2 i wówczas uwierzyliśmy
Idź do oryginalnego materiału