Autostradą 401: na wschód czy zachód?

goniec.net 2 dni temu

To pytanie zadałam sobie w ubiegły weekend wahając się, czy spędzić go bliżej Toronto, czy też wrócić do naszej Małej Polski. Rano zdecydowałam, ze pojadę bliżej, nad Erie, wciąż nie będąc tego do końca pewna. Wjechałem na 401 West bijąc się z myślami. Na pierwszym zjeździe zawróciłam jednak, by autostradą 401 East dotrzeć tam, gdzie właśnie 5 lipca rozpoczęła się na ontaryjskich Kaszubach Harcerska Akcja Letnia.

W niedzielę, 6-ego lipca Katedra Pod Sosnami była wypełniona po brzegi. Setki zuchów, harcerzy, wędrowników, kadry, instruktorów maszerowało w rytmie werbli na plac przed kaplicą, gdzie Harcmistrzowie Malwina i Marcin Rewkowscy uroczyście przywitali uczestników obozów i przybyłych gości, wśród których obecni byli Pani Konsul Natalia Kubik oraz gość z Polski Ksiądz Wojciech Kulig – Prowincjał Franciszkanów w Gdańsku. Mszę Świętą celebrowali Rektor Katedry pod Sosnami Ojciec Jan Łempicki, Ojciec Paweł Ratajczak oraz Ojciec Wojciech Kulig, który wygłosił piękne kazanie i zgodził się na jego publikację. ( patrz poniżej).

Jeśli nie wiedzą Państwo, w którą stronę się udać w czasie nadchodzących letnich tygodni, zdecydowanie polecam 401 East prowadzące na ontaryjskie Kaszuby. choćby krótki weekendowy wypad może być budujący. Po każdej niedzielnej Mszy Świętej o godzinie 10 rano, Ksiądz Jan zaprasza do kawiarenki, gdzie serwowany jest chleb ze smalcem i ogórkiem przygotowywany przez Niego. Do tego kawa, herbata, pyszne ciasto i jagodzianki – wypiek Pań Wolontariuszek. Dochód przeznaczony jest na spłatę długu w wysokości 115 tysięcy dolarów za nowy ołtarz i ławki.

To duzo i malo. Według Wikipedii jest nas w Kanadzie 1 106 585 (2016 Census). Tyle przynajmniej podaje się za Polaków. Róbmy wszystko, aby zachować polskość nie tylko na kanadyjskich Kaszubach, ale w całej Kanadzie.

Dobrze, iż żył wśród nas śp. ksiądz Rafał Grządziel, który potrafił wyjść ze swojej strefy komfortu, by zachować polską ziemię na Kaszubach. Podobnie uczynił śp. ksiądz Józef Mendrela przyczyniając się do uratowania Kościoła Matki Boskiej w Toronto.

Niestety, są też i tacy księża, którzy zamknęli Polską Szkołę istniejącą ponad 130 lat przy parafii Św. Stanisława Kostki w Toronto. Oni też przejdą do historii. Nie pozwólmy, aby to samo stalo sie z tym kościołem.

W sobotę 12 lipca lipca harcerze zapraszają na wspólne ognisko na placu Milenium, a w niedzielę 13 lipca odbędzie się uroczyste poświęcenie nowego ołtarza w Katedrze pod Sosnami na Kanadyjskich Kaszubach. Aktu tego dokonał ksiądz Wojciech Kulig.

Mam nadzieję, iż autostrada 401 East będzie w ten weekend jeszcze bardziej zatłoczona.

Z życzeniami cudownych wakacji

Aneta Rucinska- Woznowski


Kazanie wygłoszone w dniu 6 lipca 2025 w „Katedrze pod sosnami” na Kanadyjskich Kaszubach w dniu rozpoczęcia przez Zuchy, Harcerzy i Harcerski ich akcji letniej.

o. Wojciech Kulig, Minister prowincjalny gdańskich franciszkanów konwentualnych

Drogie Zuchy, Drodzy Harcerze i Harcerki, Druhny, Druhowie, Komendanci, Szanowna Pani Konsul, Bracia w Zakonie i kapłaństwie, Siostry i Bracia w Chrystusie Panu.

Stajemy dziś razem w tej niezwykłej katedrze – zbudowanej nie z cegły, stali czy szkła, ale z żywych kaszubskich sosen, które od dziesięcioleci rosną tutaj razem z Wami. Ponad nami nie ma sklepienia z fresków, ale niebo stworzone przez samego Boga. A wśród nas – serca bijące harcerskim rytmem, rozbrzmiewające echem Polski – tej z naszych serc, tej, którą nosimy, tysiące kilometrów od Wisły.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus posyła uczniów po dwóch – z misją. Posyła ich nie tam, gdzie jest wygodnie. Posyła ich tam, gdzie potrzeba odwagi, prawdy i pokoju. I mówi: „Idźcie! Oto was posyłam jak owce między wilki.”

Czyż nie tak wyglądała droga naszych przodków? Czyż nie tak wyglądała droga polskiego harcerstwa? W czasie wojen, okupacji, w konspiracji – młodzi ludzie, często w Waszym wieku – zakładali harcerski krzyż i szli z misją. Z misją wiary i wolności.

I choć dziś nie niesiecie meldunków przez kanały Powstania Warszawskiego, choć nie musicie kryć się w lasach z biało-czerwoną opaską – to wasza misja się nie skończyła. Ona się zmienia, ale wciąż trwa.

Dziś jesteście posłani nie tylko jako harcerze – ale jako polscy harcerze. A to znaczy: nosicie w sercu wiarę, która przetrwała zabory, wojny, wygnania. Nosicie język, który wasze babcie przemycały przez granice, byście go nie zapomnieli. Nosicie wartości, które zrodziły się na Westerplatte, w Katyniu, w lesie Piaśnickim, ale też w Ojczyźnie serca – w Waszych domach polonijnych, przy opłatku i kolędzie, przy obozowym ognisku.

Wasze czuwaj to nie tylko harcerski zew – to duch Rzeczypospolitej. To gotowość, by być potrzebnym – Polsce, Bogu, drugiemu człowiekowi.

A Jezus dziś mówi: Nie cieszcie się z tego, iż złe duchy się wam poddają, ale iż wasze imiona zapisane są w niebie. I może trzeba by tu było dopowiedzieć: cieszcie się, iż nosicie Polskę w sercu – nie jako wspomnienie, ale jako zobowiązanie.

Bo Polska to nie tylko miejsce na mapie. Polska to dusza. To modlitwa po polsku. To „Boże, coś Polskę…” wyśpiewane nie raz nad tym kanadyjskim jeziorem. To pamięć o tych, którzy oddali życie, byśmy mogli dzisiaj mówić o wolności.

Drodzy Harcerze – idźcie, jak ci 72 uczniowie. Z Ewangelią w sercu, z harcerską służbą w dłoni i z Polską w duszy. Niech wasze kroki będą modlitwą. Niech wasze życie będzie odpowiedzią na wołanie Ojczyzny i Boga

Tu, na Kaszubach Kanadyjskich, tysiące kilometrów od Warszawy, Krakowa czy Gdańska – Polska żyje. Żyje w waszych mundurach. W hymnie „Jeszcze Polska nie zginęła”, wyśpiewanym przed Mszą Świętą czy na apelu pod rozgwieżdżonym niebem. Żyje w waszych modlitwach po polsku, bo Polska to nie tylko ziemia. To dziedzictwo. To pamięć.

Wasze zadanie zuchy, harcerze i harcerki, to nie pozwolić tej pamięci zgasnąć, ale być kolejnym ogniwem w łańcuchu pokoleń w przekazywaniu jej. Wasze zadanie to nieść żywy ogień w sercu, który płonął na barykadach Powstania Warszawskiego, w lesie w Katyniu, na emigracji w Londynie czy tu – w Kanadzie.

Bo kto, jeżeli nie wy, moi młodzi przyjaciele poniesie dalej to ten ogień, to światło?

I tu, moi drodzy, chcę wam przypomnieć o jeszcze jednej Osobie, która idzie z wami w tej misji – o Tej, którą od wieków nazywamy Królową Polski – Maryi.

To nie tylko tytuł historyczny. To nie tylko zapis ślubów króla Jana Kazimierza. To prawda, która płynie przez serca Polaków – i tych w Ojczyźnie, i tych rozproszonych po świecie.

Maryja była z nami w najciemniejszych godzinach historii – w powstaniach, wojnach, na Syberii i w łagrach. Ilu harcerzy, gdy było im ciężko, chwytało różaniec i szeptało: „Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko”?

Dziś Ona też tu jest – wśród sosen, przy tym polowym ołtarzu. Spogląda na was, jak Matka. Jak Królowa. Może nie w koronie ze złota, ale z wianuszkiem z polnych kwiatów i z biało-czerwoną wstążką. I mówi: Nie bójcie się. Idźcie. Służcie. Bądźcie wierni.

Maryja nie była generałem. Nie dowodziła armią. Ale Jej „fiat” – „niech mi się stanie” – zmieniło historię świata. I twoje „tak” – choćby wypowiedziane cicho, w harcerskim namiocie, przy porannej modlitwie – może zmieniać świat.

Drodzy Harcerze i Harcerki, drogie Zuchy – Jezus was posyła. Polska was potrzebuje. A Maryja was prowadzi.

Niech wasze życie będzie odpowiedzią na to potrójne wezwanie:

od Boga – do wiary i odwagi,
od Ojczyzny – do pamięci i służby,
od Maryi – do pokory i miłości.

Niech każde „czuwaj”, które wypowiadacie, będzie nie tylko hasłem – ale postawą serca.

Czuwajcie – dla Chrystusa.
Czuwajcie – dla Polski.
Czuwajcie – z Maryją.

Amen.

Idź do oryginalnego materiału