6 godzin temu
Dzisiaj zebrała się Rada Nadzorcza Miejskiego Klubu Sportowego Avia Świdnik, która wybrała nowego prezesa klubu. Został nim Sebastian Lemieszek.
– To postać doskonale znana lokalnemu środowisku sportowemu, nie tylko dzięki solidnemu doświadczeniu menedżerskiemu i znajomości funkcjonowania organizacji sportowych, ale również ze względu na swoje osobiste zaangażowanie w życie klubu. Sebastian Lemieszek od lat wspiera Avię – zarówno zawodowo, ostatnio jako dyrektor ds. siatkówki, jak i sercem. Ma żółto-niebieską krew w żyłach. Sport to jego pasja, a Avia – coś znacznie więcej niż klub. Dla Sebastiana to również historia rodzinna. Jego tata jest legendą trenerska Avii Świdnik. Dzięki niemu wychowały się pokolenia świdnickich sportowców. Teraz syn kontynuuje tę piękną tradycję, przejmując stery klubu w ważnym dla niego momencie rozwoju. Wierzę, iż dzięki swojemu profesjonalizmowi, lokalnemu zaangażowaniu i sportowej pasji Sebastian Lemieszek poprowadzi Avię ku nowym sukcesom – mówi w imieniu właściciela klubu burmistrz Marcin Dmowski.
– Obejmując funkcję prezesa MKS Avia czuję więcej zadowolenia niż obaw. Mam przekonanie, iż mój wybór nie jest desperacką próbą ratunku, ale inwestycją w przyszłość, ponieważ Avia jest profesjonalnym klubem, silnym organizacyjnie i stabilnym finansowo. Przede mną nowe wyzwania. Najbliższe to rozpoczęcie rozgrywek kolejnego sezonu 3 ligi piłkarskiej i 1 ligi siatkówki. Nie zamierzam zapominać o młodzieży. W pięciu sekcjach trenuje i wychowuje się prawie dwa tysiące dziewcząt i chłopców. jeżeli chodzi o cele sportowe, wiadomo jakie są oczekiwania kibiców, nie chcę jednak obiecywać czegokolwiek na wyrost, ogłaszać sukcesu przed jego osiągnięciem, bo demotywuje to do pracy. Myślę, iż do marzeń i oczekiwań musimy podchodzić z zimną głową. Postaramy się w dalszym ciągu tworzyć drużynom zawodowym jak najlepsze warunki organizacyjne i kadrowe, ale trzeba pamiętać, iż pomimo najlepszego wsparcia, na końcu wszystko trzeba wybiegać, bądź wyskakać na boisku. Z dzisiejszego wyboru mam jeszcze jedną, osobistą satysfakcję, ponieważ wróciłem zawodowo do miasta, w którym się wychowałem – dodaje Sebastian Lemieszek
