Avia za silna dla Podlasia [GALERIA ZDJĘĆ]

slowopodlasia.pl 2 miesięcy temu
Podlasie Biała Podlaska - Avis Świdnik 1:2 (1:2) Bramki: Horzhui 8 - Marek 18, 27. Podlasie: Jeż - Zakaraia, Konaszewski, Mikołajewski (72 Dmitruk), Nojszewski (46 Andrzejuk), Orzechowski, Horzhui, Mróz (57 Maluga), Dobruk (46 Wnuk), Jakóbczyk (46 Urbański), Kosieradzki. Avia: Białka- Dobrzyński, Kursa, Rozmuz, Dave (64 Kalinowski), Kamiński, Uliczny (Popiołek), Remeniuk (60 Pigiel), Marek (60 Żmuda), Małecki (82 Zuber) Maj.Żółte kartki: Nojszewski, Konaszewski - Dave, Kamiński, Rozmuz, Maj. Avia do Białej przyjechała opromieniona wygraną w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów. W ekipie gości w kadrze znaleźli się byli białczanie: Szymon Kamiński, Marcin Pigiel i Mateusz Jarzynka. Podlasie od początku przycisnęło czego efektem był faul w polu karnym Avii Rafała Kursy na Dawidzie Nojszewskim. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Maksym Horzhui i uderzeniem od słupka zdobył bramkę. W 13 minucie z lewej strony uderzał Andriej Remeniuk, ale piłka minęła światło bramki. Cztery minuty później strzałem głową do remisu doprowadził Wiktor Marek. Goście przejęli inicjatywę i stworzyli sobie trzy sytuację na szczęście dwa razy strzały blokowali obrońcy Podlasia, a uderzenie Assuncao Dave minął światło bramki. W 25 minucie w środku pola piłkę stracił Nojszewski, przejął ją Arkadiusz Maj i popędził w stronę bramki Podlasia. Ostatecznie strzelił obok bramki Oskara Jeża. Dwie minuty później Dave urwał się prawa strona podał do Marka. Zawodnik Avii płaskim strzałem wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. Tuż przed gwizdkiem na przerwę strzał Patryka Małeckiego obronił Jeż. W 50 minucie z rzutu wolnego uderzył Remeniuk. Jeż odbił piłkę przed siebie na szczęście Mateusz Konaszewski wybił ja na róg. Dziewięć minut później niecelnie na bramkę Avii głową uderzał Adrian Wnuk. W 72 minucie niezdecydowanie obrońców i Jeża wykorzystał Maj. Minął bialskiego golkipera i skierował piłkę do pustej bramki. W ostatniej chwili z linii bramkowej wybił ją Konaszewski. W 78 minucie Horzhui uderzył mocno i z trudem piłkę na róg wybił Mateusz Białka. Podlasie próbował w doliczonym czasie gry wyrównać. Na próbach się jednak skończyło. Komplet punktów pojechał do Świdnika. Podlasie zanotowało czwartą porażkę u siebie w tym sezonie i trzeci mecz z rzędu na własnym boisku bez wygranej. Maciej Oleksiuk, trener Podlasia Biała Podlaska- Avia nie pokazała dziś nic wielkiego. Spodziewaliśmy się, iż po czwartkowych zmaganiach w Pucharze Polski będzie im się ciężko grało. Liczyliśmy, iż nasza intensywnością i jakością ich zaskoczyć. Niestety my zagraliśmy słabiej od nich. Na dziesięć meczów u siebie przegraliśmy cztery i nie możemy przechodzić obok tego obojętnie. Zwłaszcza, iż wygrywamy te mecze by je ostatecznie przegrać. Moim zdaniem stać nas na wygrywanie z takimi ekipami jak Avia. Jedziemy powetować sobie tą porażkę w Krakowie. W sumie mamy trochę punktów, ale w tabeli jest ścisk i każdy punkt jest na wagę złota. Szymon Kamiński, zawodnik Avii Świdnik- Kiedyś wygrywałem dla Białej dziś ograłem Białą. Takie jest życie zawodnika. Kluby się zmienia, nie jest się na stałe przywiązanym do jednego. Dla mnie to sentymentalny i miły powrót zwłaszcza, iż wygrany. Straciliśmy gwałtownie bramkę, ale dobrze odpowiedzieliśmy dwoma bramkami przed przerwą. Fajnie, iż udało się odwrócić losy meczu. Druga połowa to było oczekiwanie na ostatni gwizdek. Tydzień temu w derbach ze Świdniczanką straciliśmy niespodziewanie punkty i cieszymy się, iż udało nam się odpowiedzieć wygraną z Ruchem w Pucharze i dziś w lidze z Białą. Wojciech Szacoń, trener Avii Świdnik- Bardzo nas cieszy wygrana. Kasujemy trzy punkty. Widać było drugiej połowie, iż moi zawodnicy mają w nogach mecz z Ruchem w Pucharze Polski, który kosztował nas wiele sił. Ta motoryka nie była taka jak być powinna. Cieszymy się bardzo. Ale już zapominamy o tym meczu. Przed nami kolejny ligowe starcie. My mamy jasno określony cel i chcemy go zrealizować. Więc musimy wygrać najlepiej w każdym meczu. Maksym Horzhui, strzelec bramki dla Podlasia- Bramka wpadła, ale nie ma zwycięstwa. Avia to bardzo silna drużyna, mimo to myślę, iż nie odstawaliśmy bardzo od rywali. Zwłaszcza w drugiej połowie. Szkoda tych przegranych meczów u siebie. Ale przegraliśmy z Chełmianką, KSZO czy dziś Avią więc to czołowe ekipy w lidze. Przegraliśmy również z Naprzodem, ale to bardziej był wypadek przy pracy. Lepiej gra nam się na wyjazdach i za tydzień jedziemy do Krakowa po to by wygrać.
Idź do oryginalnego materiału