Skutki awarii odczuwane są w całej Polsce, również w regionie łowickim.
Karetki mają problemy z dojazdem do pacjentów, a dyspozytorzy zmuszeni są do pracy w trybie ręcznym, co znacząco wydłuża czas reakcji. Brak automatycznej lokalizacji zespołów oraz zakłócenia w systemie alarmowym utrudniają koordynację działań ratowników.
"Co to oznacza dla mieszkańców? Czas oczekiwania na przyjęcie zgłoszenia może być znacznie dłuższy. Dyspozytorzy mają utrudniony kontakt z zespołami ratownictwa medycznego - korzystają z telefonów służbowych zamiast radiostacji. Mapy lokalizacji karetek nie działają, co dodatkowo utrudnia kierowanie zespołów" - podał Mazowiecki Urząd Wojewódzki w Warszawie.
"Dyspozytorzy robią wszystko, aby zgłoszenia