Sytuacja w polskich szpitalach powiatowych jest coraz bardziej dramatyczna. Spotkanie, które odbyło się w kolbuszowskim starostwie, miało na celu omówienie problemów służby zdrowia, z którymi borykają się zarówno powiatowe placówki, jak i Narodowy Fundusz Zdrowia.
W spotkaniu uczestniczyli:
- Robert Godek – Członek Zarządu Związku Powiatów Polskich,
- Paweł Pikul – Członek Zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych,
- Piotr Chęciek – Przewodniczący Konwentu Powiatów Województwa Podkarpackiego,
- Zarząd Powiatu Kolbuszowskiego, Radni Rady Powiatu w Kolbuszowej,
- Zbigniew Strzelczyk – Dyrektor SP ZOZ w Kolbuszowej.
- Zaproszenie otrzymali również burmistrz Kolbuszowej oraz wszyscy wójtowie wraz z przewodniczącymi rad gmin naszego powiatu.
Kryzys dotyka coraz mocniej
Uczestnicy spotkania, w tym przedstawiciele zgodnie wskazali na kryzys, który zagraża przyszłości szpitali powiatowych, w tym placówki w Kolbuszowej.
– Procedury podstawowe, czyli te, które są prowadzone w szpitalach powiatowych, wyceniane są najgorzej, a z kolei procedury bardziej skomplikowane, rzadziej wykonywane w szpitalach powiatowych, często są przeszacowane
– mówił Robert Godek, Członek Zarządu Związku Powiatów Polskich, podkreślając, iż szpitale powiatowe, mimo ich roli w systemie opieki zdrowotnej, borykają się z poważnymi trudnościami finansowymi.
„W 2026 roku świadczenia będą jeszcze niższe”
Godek zaznaczył, iż obecny stan finansów służby zdrowia jest dramatyczny.
– Na spotkaniu w NFZ w Warszawie jasno wskazano, iż w 2026 roku nie będzie wzrostu świadczeń – przeciwnie, będą one niższe. I na tym spotkaniu byli obecni prezesi NFZ, była pani Minister Zdrowia i oni pokazują już tendencję taką – zapomnijcie o wzroście kontraktów, proszę przygotować się na to, iż wyceny kontraktów będą niższe niż w roku poprzednim, bo w NFZ brakuje pieniędzy. W tym roku braknie jakieś 13-14 mld zł, w przyszłym – 26 mld zł, a za trzy lata to będzie – 90 mld zł
– alarmował Godek, wskazując, iż finansowanie szpitali powiatowych będzie się kurczyć, a zaległości za świadczenia wykonane w 2025 roku przez cały czas nie zostały uregulowane.
„Za dużo szpitali, za dużo łóżek” Rząd i NFZ sugerują likwidację?
Kolejną poważną kwestią, poruszoną podczas spotkania, była diagnoza Ministerstwa Zdrowia i NFZ, które wskazują na nadmiar szpitali i łóżek szpitalnych w Polsce.
– Niepokojącym jest to, co odebraliśmy między wierszami, iż diagnoza Ministerstwa jak i NFZ jest taka, iż w Polsce jest za dużo szpitali, za dużo łóżek szpitalnych. Według analiz pani Minister bardzo dużo łóżek czy oddziałów w szpitalach powiatowych świeci pustkami, nie są one zapełnione, więc powinny być likwidowane, powinno się łączyć te jednostki
– relacjonował Godek.
– My powiatów i wszystkiego, co jest w powiatach, przez te 25 lat zawsze broniliśmy jak niepodległości, oczywiście przekształcenia są możliwe, ale nie jesteśmy skłonni, żeby likwidować te szpitale, bo one służą mieszkańcom. Nie może ktoś zza biurka mówić o tym, iż zlikwiduje te szpitale
– dodał Godek, wyrażając sprzeciw wobec likwidacji szpitali powiatowych, które, jak zaznaczył, są niezbędne dla lokalnych społeczności.
Zrzucanie odpowiedzialności na powiaty
W trakcie spotkania Piotr Chęciek, Przewodniczący Konwentu Powiatów Województwa Podkarpackiego, przypomniał, iż odpowiedzialność za zdrowie obywateli spoczywa na NFZ, a nie na powiatach.
– Kto odpowiada za ochronę zdrowia w Polsce? Nie odpowiada starosta ani radni, tylko polskie państwo, które gwarantuje konstytucyjną ochronę zdrowia, powszechną, dostępną i bezpłatną. I na to bierze nasze składki i ten podział nigdy nie zakładał, iż powiat jako organ założycielski będzie odpowiadał za ochronę zdrowia
– wyjaśniał Chęciek.
Przewodniczący zaznaczył, iż powiaty nie mogą ponosić pełnej odpowiedzialności za funkcjonowanie systemu zdrowia:
– Organ założycielski, jakim jest powiat, miał odpowiadać, w myśl ustawy, za strukturę, za majątek, za substancję, za zarządzanie tą organizacją, ale nie za leczenie pacjentów i za to odpowiada wyłącznie NFZ
– mówił Piotr Chęciek.
NFZ zbankrutował. " Nie możemy być grabarzami"
Chęciek przywołał także słowa Minister Zdrowia, która podczas jednego ze spotkań powiedziała wprost, iż NFZ zbankrutował.
– I powiedziała to w obecności prezesów NFZ, Zarządu Związku Powiatów Polskich. To są jej słowa, to nie są żadne przekłamania ani interpretacje. NFZ jest bankrutem, jest niewypłacalny, nie wypłacił szpitalom za rok 2025 przynajmniej 14 mld zł, nie ma środków, żeby w 2026 roku zakontraktować usługi medyczne na co najmniej 26 mld zł i jeszcze na dodatek pani Minister wystąpiła do Ministra Finansów z wnioskiem, iż rezygnuje z 10 mld zł, mimo brakujących już 26 mld zł. I nasi dyrektorzy otrzymali już propozycje kontraktów na rok 2026, które są obniżone
– wyjaśnił Chęciek i dodał:
– Co więcej pani minister wskazała, iż w Polsce jest o 30% za dużo szpitali powiatowych.
Jego zdaniem próbuje się zrzucić całą odpowiedzialność na powiaty, które mają udźwignąć ciężar tej sytuacji. – Nie możemy być grabarzami służby zdrowia – podsumował.
Kryzys finansowy i niedoszacowanie wynagrodzeń
Paweł Pikul, Członek Zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, wskazał na dramatyczną sytuację finansową szpitali, które borykają się z niewypłacalnością i rosnącymi kosztami.
– Oprócz tego, iż jestem dyrektorem szpitala, reprezentuję także ponad 230 szpitali powiatowych z całej Polski. Dysponuję więc szerokim materiałem i mogę pokazać, jak wygląda sytuacja w praktyce (...) Jeden ze szpitali w ciągu dziewięciu miesięcy zanotował 5 milionów złotych straty
– wskazał
– Zobowiązania wymagalne szpitali na Podkarpaciu sięgają dziś prawie 200 milionów złotych. Placówki te muszą wydawać ogromne środki na obsługę długu, a drugi kwartał wciąż pozostaje nierozliczony i niezapłacony przez NFZ
– mówił dalej Pikul.
– Za 9 miesięcy 87,2 proc. naszych przychodów, my jako dyrektorzy, przeznaczamy na wynagrodzenia, więc na leczenie pacjentów zostaje nam 13 proc.
– podkreślił, wskazując na trudną sytuację finansową, w której szpitale muszą funkcjonować.
Co dalej ze służbą zdrowia?
Przedstawiciele Związku Powiatów Polskich oraz Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych zgodnie twierdzą, iż przyszłość szpitali powiatowych w Polsce rysuje się w ciemnych barwach.
Mimo rosnącego deficytu i brakujących środków ministerstwo sugeruje przekształcanie szpitali powiatowych, co może prowadzić do ich konsolidacji, a choćby likwidacji. Sytuacja jest dramatyczna, a przyszłość opieki zdrowotnej w Polsce wymaga pilnych reform i realnych działań na rzecz poprawy finansowania systemu zdrowia.
Przedstawione podczas spotkania informacje budzą poważne obawy o przyszłość lokalnej służby zdrowia. W obliczu rosnących kosztów, niedoszacowania procedur oraz braku odpowiednich funduszy, szpitale powiatowe, w tym ten w Kolbuszowej, stają przed realnym zagrożeniem.








