Basen nieczynny w poniedziałki? Obratański: To trzeba rozważyć [wideo]

1 rok temu

Od zeszłego tygodnia do naszej redakcji zgłaszają się rodzice dzieci uczących się pływać zbulwersowani faktem zamknięcia Pływalni Miejskiej w Końskich w poniedziałki. Miałoby to być podyktowane względami finansowymi. O tę decyzję zapytaliśmy burmistrz miasta i gminy Krzysztofa Obratańskiego.

Na drzwiach pływalni pojawiła się kartka informująca, iż od listopada pływalnia w poniedziałki nie będzie czynna dla klientów „z ulicy”. Według założeń zarządzających obiektem w ten dzień miałyby odbywać się tylko zajęcia dla uczniów z terenu miasta i gminy. To nie spodobało się społeczności Uczniowskiego Klubu Sportowego „Wodnik”, a w szczególności rodzicom. Informowali nas oni, iż to właśnie w poniedziałki pływanie trenuje około setki dzieci chodzących na zajęcia „Wodnika” i wiele z nich ma tak rozplanowany tydzień, iż nie znajduje już miejsca w innym dniu na tego typu aktywność.

O sprawie zrobiło się głośno na lokalnym forum „Que Pasa Końskie”. Podczas sesji dopytywali o to także radni Rady Miasta i Gminy. My zaś o to dlaczego basen ma być w poniedziałki zamknięty i czy to ostateczna decyzja zapytaliśmy na samej górze, czyli burmistrza Krzysztofa Obratańskiego. Ten o sprawie opowiadał nam długo:

„Zarząd Obiektami Sportowymi i Rekreacyjnymi podjął decyzję o zmianie godzin pracy pływalni od 1 listopada. Rzecz dotyczy wyłączenia z czasu pracy dla wszystkich zainteresowanych poniedziałku. To z kolei było motywowane względami ekonomicznymi i sposobem racjonalnego zagospodarowania pływalni, bo o ile do południa basen jest wykorzystywany przez dzieci, bo jako jedna z nielicznych gmin udostępniamy basen dzieciom ze szkół na naukę pływania, a więc część dochodu jest generowana przez szkoły i klasy I-III, które mają naukę pływania obowiązkową i darmową. Natomiast popołudniami basen jest wykorzystywany komercyjnie i generuje on w tym roku zwłaszcza wysokie koszty związane ze wzrostem cen energii oraz problemami kadrowymi. One wraz ze wzrostem wynagrodzeń przybierają dosyć poważny charakter. Od jakiegoś czasu pływalnia jest głęboko deficytowa. Ona nigdy nie miała za zadanie zarabiać pieniędzy, ale w tym roku do końca września koszt pływalni to prawie 1 milion 700 tysięcy złotych, podczas gdy przychody to niespełna 600 tysięcy złotych, z czego część to są przychody z tytułu wpłat przez nasze szkoły, czyli tak naprawdę gmina z jednej kieszeni przekładała do drugiej. W większości basenów tego typu w miastach wielkości Końskich jeden dzień w tygodniu jest wolny, jest przerwa technologiczna, ale i przerwa związana ze sposobem zatrudnienia ludzi. Mamy wszyscy świadomość, iż z jednej strony fajnie się korzysta z tego typu usług, ale z drugiej strony mamy świadomość, iż ktoś musi pracować […] Po rozpętaniu tej dyskusji poprosiłem dyrekcję ZOSiRu o przedstawienie informacji, a po ich uzyskaniu zobowiązałem pana dyrektora do przedstawienia propozycji rozwiązania tego problemu w ten sposób by z jednej strony rzeczywiście uzyskać pewne miarkowanie wydatków o ile ono jest możliwe, a jednocześnie by zapewnić dzieciom dostęp do pływalni i nauki pływania. Być może będzie to jakiegoś rodzaju dwoiste rozwiązanie i wcale nie jestem przywiązany do myśli, iż ta zmiana sposobu pracy wejdzie w życie od 1 listopada, bo tak jak powiedziałem ta propozycja przedstawiona przez ZOSiR w wielu aspektach nie uwzględniała koniecznych konsultacji z zainteresowanymi, ale również z gminą Końskie…” – mówił nam burmistrz Obratański.

[Pełną, bardzo obszerną wypowiedź znajdziecie w materiale wideo]

Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić szansa na zmianę decyzji o zamknięciu pływalni w poniedziałki jest bardzo duża. W kilku źródłach potwierdziliśmy, iż decyzja ta została podjęta poza wiedzą burmistrza, a w tej chwili realizowane są ustalenia dotyczącej jej zmiany. To jednak nie zmienia faktu, iż ten sportowy obiekt generuje spore straty i samorząd i tak w jakiś sposób będzie musiał tam szukać oszczędności.

Idź do oryginalnego materiału