Bez promów na Wiśle choćby do końca tygodnia. Wody w rzece jest za mało

2 godzin temu

Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego poinformował o zawieszeniu kursowania promów wiślanych z powodu niskiego stanu Wisły.

Prognozy hydrologiczne wskazują, iż wody na stołecznym odcinku Wisły w najbliższym czasie będzie jeszcze ubywać. W piątek wodowskazy mają pokazywać choćby 25 centymetrów. Żeby promy zaczęły kursować, potrzebne jest co najmniej 40 centymetrów.

Stan wody jest monitorowany przez armatora promów. Sprawdza on na bieżąco, jak wygląda poziom wody w Wiśle. Zanim zdecydujemy się na uruchomienie promów już regularnie, dokonywane będą próbne przepłynięcia – mówi rzecznik ZTM Tomasz Kunert.

Rok rekordowo niskich poziomów wód

Wodowskaz na Bulwarach Wiślanych w stolicy wskazywał we wtorek 35 centymetrów. Rekord padł 8 lipca – w tym dniu rzeka na bulwarach miała zaledwie 11 centymetrów. Był to najniższy stan Wisły od początku pomiarów.

Warszawskie przeprawy promowe łączą brzegi rzeki w trzech miejscach: Cypel Czerniakowski – Saska Kępa (prom „Słonka”), most Poniatowskiego – stadion Narodowy (prom „Pliszka”) i Podzamcze Fontanny – Zoo (prom „Wilga”).

Można nimi przeprawić się przez Wisłę bezpłatnie, a rejsy w wakacje realizowane są codziennie.

Idź do oryginalnego materiału